Druga tura odbędzie się 5 stycznia; żaden z 17 kandydatów na najwyższe stanowisko w państwie nie zdobył wymaganych 50 proc. głosów. Frekwencja w niedzielnych wyborach - wg wstępnych danych Państwowej Komisji Wyborczej - wyniosła 54 proc.
Według sondaży, w wyborach samorządowych najwięcej głosów zdobędzie Litewska Partia Socjaldemokratyczna. Taką nadzieję wyrażają też liderzy tej partii. Jej przewodniczący, premier Algirdas Brazauskas liczy na to, że jego partia zdobędzie 1/3 głosów. Zdaniem wiceprzewodniczącego partii, kandydata na prezydenta Vytenisa Andriukaitisa "prawdopodobnie te wybory dla socjaldemokratów będą jednymi z najbardziej pomyślnych".
Na Wileńszczyźnie, którą w większości zamieszkują Polacy, Akcja Wyborcza Polaków na Litwie w siedmiu okręgach wystawiła swych kandydatów do rad samorządowych. AWPL liczy na to, że w wyborach samorządowych zachowa pozycję lidera w radach rejonu wileńskiego i solecznickiego, a także zwiększy liczbę swych reprezentantów w radzie Wilna. Obecnie jest ich tam pięciu.
Wstępne wyniki wyborów będą znane w niedzielę o godz. 22.
em, pap