PSL "obciął głowę" Pawlakowi przez przypadek?

PSL "obciął głowę" Pawlakowi przez przypadek?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Waldemar Pawlak (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- To był przypadek - tak o porażce Waldemara Pawlaka, który stracił stanowisko szefa PSL na rzecz Janusza Piechocińskiego mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. - Jeden z ważnych polityków PSL powiedział mi, że to było głosowanie nie przeciwko Pawlakowi, tylko przeciwko części jego otoczenia: "Chcieliśmy Waldkowi utrzeć nosa, a ucięliśmy mu głowę" - dodaje polityk PO.
Zdaniem Gowina nowy lider PSL powinien wejść do rządu - i nawet w samym PSL-u, jak przekonuje Gowin, jest tylko jeden polityk, który wątpi w to "czy wejście Janusza Piechocińskiego do rządu jest zasadne". - I jest to sam Janusz Piechociński - przyznaje Gowin. Szef resortu sprawiedliwości tłumaczy, że Piechociński w rządzie pomógłby uniknąć "szkodliwej schizofrenii" w relacjach koalicyjnych - sytuacji, gdy oddzielnie negocjuje się z wicepremierem desygnowanym przez PSL, a oddzielnie - z szefem partii.

Minister sprawiedliwości nie jest jednocześnie zwolennikiem objęcia przez Piechocińskiego stanowiska ministra bez teki. - Pozycja takiego wicepremiera jest słabsza. Dla własnego dobra powinien zostać także ministrem - podkreśla. W tym kontekście mówi o trzech resortach: gospodarki, środowiska i infrastruktury (w rzeczywistości ten ostatni resort już nie istnieje - obecnie większość jego kompetencji posiada Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej - red.).

"Gazeta Wyborcza", arb