- Teraz lepiej rozumiem słowa, że w polityce lepiej odejść za wcześnie niż za późno - mówi w rozmowie z TVN24 były wicepremier i były lider PSL Waldemar Pawlak. Dodaje jednak, że "w polityce na pewno do końca kadencji pozostanie".
Pawlak przypomina, że w 2005 roku, gdy stawał na czele ludowców, PSL był "w bardzo trudnej sytuacji". - Dziś jest w koalicji rządowej, we wszystkich sejmikach wojewódzkich. Będę miał co wspominać - mówi. Dodaje jednak, że skoro "większość wybrała Janusza Piechocińskiego" to oznacza, że teraz zaczyna się "nowy okres w historii PSL-u". Lepszy czy gorszy? Na to pytanie Pawlak nie chce odpowiedzieć.
Pawlak nie chce też oceniać nowego szefa PSL Janusza Piechocińskiego. - Nie ma takiej potrzeby - podkreśla. I dodaje, że życzy sukcesu "naszemu krajowi i PSL-owi".
TVN24, arb
Pawlak nie chce też oceniać nowego szefa PSL Janusza Piechocińskiego. - Nie ma takiej potrzeby - podkreśla. I dodaje, że życzy sukcesu "naszemu krajowi i PSL-owi".
TVN24, arb