- Jeśli ktoś mówi, że uzdrowienie Polski ma polegać na wybiciu jakiejkolwiek grupy ludzi to jest to albo szaleniec albo przestępca - mówił na antenie TOK FM były premier Józef Oleksy odnosząc się do wypowiedzi reżysera Grzegorza Brauna.
- To szaleniec. Nie można tego inaczej odebrać. Te wypowiedzi są groźne. One żerują na wolności słowa. Dla mnie przekroczono tu granice, bo to jest wezwanie do czynu zabronionego i nie wolno tego pozostawić. Ten człowiek obojętnie kim by był i kim jest on musi się z tego wytłumaczyć i zająć stanowisko. Media powinny nieustannie go o to pytać - przekonywał Oleksy.
"Prawa musi się tym zająć"
W opinii Oleksego tą sprawą powinna zająć się najpierw prokuratura, a później ewentualnie szpital psychiatryczny. – Prokuratura ma prawo zlecać różne badania. Ale najpierw prawo polskie musi się zająć kimś, kto mówi takie rzeczy – zaznaczył.
Kontrowersyjne słowa Brauna
Reżyser Grzegorz Braun podczas spotkania prawicowego Klubu Ronina stwierdził, że powinno się wyeliminować dziennikarzy m.in. "Gazety Wyborczej" i TVN-u. - Kule powinny świstać, a mamy kabaret. Bo kolejny przesąd to wiara w pacyfizm. Wiara, że tu można cokolwiek załatwić, jak nie zostaną w sposób nagły, drastyczny wyprawieni na tamten świat z tuzin redaktorów ''Wyborczej'' i ze dwa tuziny drugiej gwiazdy śmierci mediów centralnych - TVN-u. Nie wspominam o etatowych zdrajcach ze starego reżimu. Jeśli się nie rozstrzela co dziesiątego, to znaczy: hulaj, dusza, piekła nie ma. Jeżeli nie karze się śmiercią za zdradę, to co? - mówił Braun.
Rzecznik warszawskiej prokuratury Dariusz Ślepokura zapowiedział, że śledczy zbadają, czy reżyser Grzegorz Braun nie złamał prawa.
ja, TOK FM , TVN24, "Gazeta Wyborcza"
"Prawa musi się tym zająć"
W opinii Oleksego tą sprawą powinna zająć się najpierw prokuratura, a później ewentualnie szpital psychiatryczny. – Prokuratura ma prawo zlecać różne badania. Ale najpierw prawo polskie musi się zająć kimś, kto mówi takie rzeczy – zaznaczył.
Kontrowersyjne słowa Brauna
Reżyser Grzegorz Braun podczas spotkania prawicowego Klubu Ronina stwierdził, że powinno się wyeliminować dziennikarzy m.in. "Gazety Wyborczej" i TVN-u. - Kule powinny świstać, a mamy kabaret. Bo kolejny przesąd to wiara w pacyfizm. Wiara, że tu można cokolwiek załatwić, jak nie zostaną w sposób nagły, drastyczny wyprawieni na tamten świat z tuzin redaktorów ''Wyborczej'' i ze dwa tuziny drugiej gwiazdy śmierci mediów centralnych - TVN-u. Nie wspominam o etatowych zdrajcach ze starego reżimu. Jeśli się nie rozstrzela co dziesiątego, to znaczy: hulaj, dusza, piekła nie ma. Jeżeli nie karze się śmiercią za zdradę, to co? - mówił Braun.
Rzecznik warszawskiej prokuratury Dariusz Ślepokura zapowiedział, że śledczy zbadają, czy reżyser Grzegorz Braun nie złamał prawa.
ja, TOK FM , TVN24, "Gazeta Wyborcza"