Jeśli np. limit zostanie ustalony na poziomie 8 zł, a cena detaliczna leku wynosi 12 zł, kasa chorych zrefunduje jedynie 4 zł, resztę zaś zapłaci pacjent.
"Myślę, że to jest pierwsza dobra decyzja pana ministra" - powiedziała Jaruga-Nowacka o decyzji ministra zdrowia. Dodała, że nie narzeka jednak na współpracę z Mariuszem Łapińskim.
Na liście znajdują się cztery nowoczesne hormonalne środki antykoncepcyjne. Rozporządzenie prawdopodobnie wejdzie w życie w pierwszym kwartale tego roku.
Środowiska feministyczne od dawna zabiegały o wpisanie środków anykoncepcyjnych na listę leków refundowanych. Ich refundacji zaprzestał rząd AWS-UW. Po powołaniu obecnego rządu Ministerstwo Zdrowia argumentowało, że refundacja środków antykoncepcyjnych będzie możliwa dopiero wtedy, kiedy zacznie obowiązywać Prawo farmaceutyczne. Ustawa ta weszła w życie 1 października ubiegłego roku.
sg, pap