Hugo Chavez jednak odda władzę? Wenezuelski prezydent od dłuższego czasu choruje na raka. W trakcie kampanii wyborczej zapewniał co prawda, że chorobę udało mu się pokonać, to jednak okazuje się, że nowotwór powrócił.
- Ponownie wykryto u mnie komórki rakowe. Muszę natychmiast zostać poddany kolejnej operacji - poinformował prezydent Wenezueli w przemówieniu do narodu wyemitowanym w radiu i telewizji.
Sobotnie oświadczenie może wskazywać, że stan Chaveza jest bardzo poważny. Powiedział on m.in., że "z pomocą Chrystusa wyjdzie zwycięsko także z tej batalii" i - jednocześnie - wskazał osobę, która jego zdaniem może go zastąpić na najwyższym stanowisku w Wenezueli.
- Choć to może zabrzmieć brutalnie, to jednak muszę to powiedzieć. Jeśli zdarzyłoby się tak, że nie mógłbym dokończyć aktualnego mandatu i rozpocząć nowego, to w mojej nieodwołalnej, absolutnej i jasnej jak Księżyc w pełni opinii, powinien mnie zastąpić Nicolas Maduro. Jego także musicie wybrać na mojego następcę w ewentualnych przedterminowych wyborach - wskazał Chavez.
mp, gazeta.pl
Sobotnie oświadczenie może wskazywać, że stan Chaveza jest bardzo poważny. Powiedział on m.in., że "z pomocą Chrystusa wyjdzie zwycięsko także z tej batalii" i - jednocześnie - wskazał osobę, która jego zdaniem może go zastąpić na najwyższym stanowisku w Wenezueli.
- Choć to może zabrzmieć brutalnie, to jednak muszę to powiedzieć. Jeśli zdarzyłoby się tak, że nie mógłbym dokończyć aktualnego mandatu i rozpocząć nowego, to w mojej nieodwołalnej, absolutnej i jasnej jak Księżyc w pełni opinii, powinien mnie zastąpić Nicolas Maduro. Jego także musicie wybrać na mojego następcę w ewentualnych przedterminowych wyborach - wskazał Chavez.
mp, gazeta.pl