- Mówiąc zupełnie poważnie: jak ktoś miał znaną twarz, a nie został internowany, był w sytuacji beznadziejnej. Jeżeli chciał działać w podziemiu to przecież poważnie narażał je na wpadkę. Rozumiem, że on szczerze powiedział to, co każdy z nas by powiedział w takiej sytuacji - lepiej było być internowanym - komentuje w TokFM narzekania Jarosława Kaczyńskiego na brak internowania Andrzej Celiński.
- To był obciach, wstyd. To po pierwsze - przyznaje były opozycjonista. - My mieliśmy wtedy po 30 lat. Dochodziła więc do tego młodzieńcza ambicja i myślenie, że ci internowani byli lepsi, bardziej zasłużeni. Jeszcze się liczyło kogo wcześniej i kogo dłużej - przypomina przewodniczący Partii Demokratycznej.
- Mówiąc zupełnie poważnie: jak ktoś miał znaną twarz, a nie został internowany, był w sytuacji beznadziejnej. Jeżeli chciał działać w podziemi to przecież poważnie narażał je na wpadkę. Rozumiem, że on szczerze powiedział to, co każdy z nas by powiedział w takiej sytuacji - - lepiej było internowanym - kończy Celiński.
mp, Tok FM
- Mówiąc zupełnie poważnie: jak ktoś miał znaną twarz, a nie został internowany, był w sytuacji beznadziejnej. Jeżeli chciał działać w podziemi to przecież poważnie narażał je na wpadkę. Rozumiem, że on szczerze powiedział to, co każdy z nas by powiedział w takiej sytuacji - - lepiej było internowanym - kończy Celiński.
mp, Tok FM