Wierni zostali ewakuowani z kościoła w Newtown w stanie Connecticut, gdzie 14 grudnia doszło do masakry w miejscowej szkole - poinformowała telewizja Fox News. TVN24 podaje, że alarm bombowy, przez który wierni zostali ewakuowani z kościoła okazał się być fałszywy.
14 grudnia w Newtown w stanie Connecticut 20-letni mężczyzna wtargnął do szkoły podstawowej i zabił 26 osób, w tym 20 uczniów, po czym popełnił samobójstwo.
Rzecznik diecezji Bridgeport Brian Wallace wyjaśnił, że na plebanię zadzwonił anonimowy rozmówca "grożąc, że skrzywdzi modlących się". - Natychmiast powiadomiona została policja. Mając na uwadze zalecenia funkcjonariuszy i bezpieczeństwo zdecydowaliśmy się przerwać mszę i poprosiliśmy ludzi o opuszczenie kościoła, żeby uniknąć ewentualnych problemów - dodał rzecznik.
Policja po przeszukaniu kościoła i okolicznego terenu stwierdziła, że nie ma zagrożenia.
ja, foxnews.com, TVN24
Rzecznik diecezji Bridgeport Brian Wallace wyjaśnił, że na plebanię zadzwonił anonimowy rozmówca "grożąc, że skrzywdzi modlących się". - Natychmiast powiadomiona została policja. Mając na uwadze zalecenia funkcjonariuszy i bezpieczeństwo zdecydowaliśmy się przerwać mszę i poprosiliśmy ludzi o opuszczenie kościoła, żeby uniknąć ewentualnych problemów - dodał rzecznik.
Policja po przeszukaniu kościoła i okolicznego terenu stwierdziła, że nie ma zagrożenia.
ja, foxnews.com, TVN24