- Zespół parlamentarny sformułował tydzień temu propozycję otwartej debaty na przełomie stycznia i lutego na jednej z warszawskiej uczelni. Zachęcamy, by wzięli w niej udział eksperci dawnego zespołu rządowego badającego tę katastrofę - mówi w portalu stefczyk.info poseł PiS Antoni Macierewicz.
- Uważamy, że to najlepsza forma zweryfikowania hipotez, które sformułowała komisja rządowa i tych ekspertyz, diagnoz, które przedstawił zespół parlamentarny. Profesorowie Binienda, Nowaczyk, Szuladziński, Berczyński wyrazili już zgodę. Mamy też zgodę uniwersytetu. Ta debata się odbędzie - zapewnia Macierewicz.
Szef parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy "serdecznie zaprasza ekspertów rządu Donalda Tuska" i "gwarantuje absolutną bezstronność, równoprawność stron, wyłącznie naukowy charakter tej debaty oraz możliwość transmisji ogólnopolskiej". - Tak, żeby wszyscy obywatele mogli się zapoznać z argumentami obu stron, a zwłaszcza z pełnym wywodem z tej jedynej całościowej hipotezy, jaka dotychczas została sformułowana i która tłumaczy całościowo to, co się stało, czyli tej, którą profesor Binienda, Nowaczyk, Szuladziński i Berczyński przedstawili dwa miesiące temu - wyjaśnia.
- Zwracamy się do ekspertów. Chcemy, by nie była to dyskusja polityczna, podporządkowana naciskom jakiejkolwiek strony politycznej, by nie miała aspektów ideologicznych. By nie była to powtórka ideologii pancernej brzozy, ale żeby eksperci publicznie, spokojnie, bez zewnętrznych uwarunkowań mogli wyłożyć wszystkie swoje racje - tłumaczy sens proponowanej debaty. Jego zdaniem "dramat od strony publicznej polegał na tym, że mieliśmy do czynienia z nieustannymi niedomówieniami, ukrywaniem dokumentów, ukrywaniem dowodów, ukrywaniem prawdy, a od strony merytorycznej – że nie było prowadzonych po stronie rządowej żadnych solidnych badań".
Macierewicz podkreśla, ze "prowadzili takowe jedynie eksperci zespołu parlamentarnego". - Niechże wyniki prac jednym i drugich zostaną porównane - mówi. - Niech każdy będzie mógł je ocenić. Niech nie będzie to uzależnione od propagandy takiej czy innej telewizji, takiego czy innego dziennika czy czynnika politycznego - dodaje poseł PiS.
mp, stefczyk.info
Szef parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy "serdecznie zaprasza ekspertów rządu Donalda Tuska" i "gwarantuje absolutną bezstronność, równoprawność stron, wyłącznie naukowy charakter tej debaty oraz możliwość transmisji ogólnopolskiej". - Tak, żeby wszyscy obywatele mogli się zapoznać z argumentami obu stron, a zwłaszcza z pełnym wywodem z tej jedynej całościowej hipotezy, jaka dotychczas została sformułowana i która tłumaczy całościowo to, co się stało, czyli tej, którą profesor Binienda, Nowaczyk, Szuladziński i Berczyński przedstawili dwa miesiące temu - wyjaśnia.
- Zwracamy się do ekspertów. Chcemy, by nie była to dyskusja polityczna, podporządkowana naciskom jakiejkolwiek strony politycznej, by nie miała aspektów ideologicznych. By nie była to powtórka ideologii pancernej brzozy, ale żeby eksperci publicznie, spokojnie, bez zewnętrznych uwarunkowań mogli wyłożyć wszystkie swoje racje - tłumaczy sens proponowanej debaty. Jego zdaniem "dramat od strony publicznej polegał na tym, że mieliśmy do czynienia z nieustannymi niedomówieniami, ukrywaniem dokumentów, ukrywaniem dowodów, ukrywaniem prawdy, a od strony merytorycznej – że nie było prowadzonych po stronie rządowej żadnych solidnych badań".
Macierewicz podkreśla, ze "prowadzili takowe jedynie eksperci zespołu parlamentarnego". - Niechże wyniki prac jednym i drugich zostaną porównane - mówi. - Niech każdy będzie mógł je ocenić. Niech nie będzie to uzależnione od propagandy takiej czy innej telewizji, takiego czy innego dziennika czy czynnika politycznego - dodaje poseł PiS.
mp, stefczyk.info