Premier Donald Tusk po raz drugi od 28 lat nie weźmie udziału w sylwestrowym meczu piłkarskim byłych pracowników spółdzielni "Świetlik”. Powodem absencji szefa rządu jest grypa.
Mecze piłkarskiego członków „Świetlika” rozgrywane są od czasów PRL, gdy spółdzielnia była skupiskiem trójmiejskich opozycjonistów. Wśród nich byli m.in. tragicznie zmarli w katastrofie smoleńskiej Aram Rybicki i Maciej Płażyński.
"Świetlika" założył Maciej Płażyńskim. Utowrzył ją wspólnie z grupą przyjaciół. Była wyjściem dla tych którzy nie mogli odnaleźć się w systemie komunistycznym. Od tragedii smoleńskiej mecze zupełnie inaczej wyglądają, są grane dla tych, którzy w niej zginęli – wyjaśnił Andrzej Kowalczys, jeden z organizatorów spotkań.
- Premier zachorował, po raz drugi od 28 lat nie zagra z nami, a szkoda, bo to spotkanie przyjaciół i znajomych – powiedział Kowalczys. - Mecze traktowane są bardzo poważnie, niektórzy przyjeżdżają na nie z zagranicy lub z innych miast Polski – dodał.
TVN24 Pomorze, ml
"Świetlika" założył Maciej Płażyńskim. Utowrzył ją wspólnie z grupą przyjaciół. Była wyjściem dla tych którzy nie mogli odnaleźć się w systemie komunistycznym. Od tragedii smoleńskiej mecze zupełnie inaczej wyglądają, są grane dla tych, którzy w niej zginęli – wyjaśnił Andrzej Kowalczys, jeden z organizatorów spotkań.
- Premier zachorował, po raz drugi od 28 lat nie zagra z nami, a szkoda, bo to spotkanie przyjaciół i znajomych – powiedział Kowalczys. - Mecze traktowane są bardzo poważnie, niektórzy przyjeżdżają na nie z zagranicy lub z innych miast Polski – dodał.
TVN24 Pomorze, ml