"Prezydent Komorowski jest istotnym elementem pozwalającym na wprowadzanie przez rząd premiera Tuska decyzji niekorzystnych dla milionów Polaków. Jest wręcz gwarantem forsowania tych niekorzystnych zmian. Zamiast stawać w obronie interesów milionów Polaków staje zawsze po stronie jednej opcji politycznej i jej partyjnych interesów. Jest prezydentem Platformy. Nie jest prezydentem wszystkich Polaków" - napisał na swoim blogu poseł PiS, Marcin Mastalerek.
Parlamentarzysta wyjaśnił, że tymi niekorzystnymi zmianami, które "miliony polskich rodzin odczuwają w swoim codziennym życiu" były: podwyższenie wieku emerytalnego, brak działań w służbie zdrowia i "sianie zamętu" w tej dziedzinie, brak pomysłu na zwalczanie bezrobocia, podniesienie stawki podatku VAT, ustawianie na drogach kolejnych fotoradarów oraz wprowadzenie "przeforsowanie ustawy pozwalającej na wprowadzenie do polski żywności modyfikowanej genetycznie (GMO)".
"To wszystko jest efektem działań koalicji PO-PSL i Donalda Tuska jako szefa rządu. Nie można jednak zapominać, że osobą, która te wszystkie decyzje w ciemno akceptuje i w stu procentach wspiera jest prezydent Bronisław Komorowski" - podkreślił poseł.
"Na prezydenta, który jest prezydentem jednej partii, dla którego interesy tej partii są ważniejsze od interesów milionów Polaków co roku Polacy płacą 180 milionów złotych. Za bycie prezydentem Platformy i za pilnowanie żyrandola to naprawdę ogromna kwota" - podsumował Mastalerek.
ml
"To wszystko jest efektem działań koalicji PO-PSL i Donalda Tuska jako szefa rządu. Nie można jednak zapominać, że osobą, która te wszystkie decyzje w ciemno akceptuje i w stu procentach wspiera jest prezydent Bronisław Komorowski" - podkreślił poseł.
"Na prezydenta, który jest prezydentem jednej partii, dla którego interesy tej partii są ważniejsze od interesów milionów Polaków co roku Polacy płacą 180 milionów złotych. Za bycie prezydentem Platformy i za pilnowanie żyrandola to naprawdę ogromna kwota" - podsumował Mastalerek.
ml