Europoseł Marek Migalski rozważa złożenie zawiadomienia do prokuratury w sprawie mandatów z fotoradarów. - Jeśli wpływy z tytułu mandatów na zbyt szybką jazdę okażą się nowym podatkiem, rozważam złożenie zawiadomienia do prokuratury - napisał na swoim blogu.
Zdaniem polityka, "nie można podnosić podatków bez zachowania odpowiednich procedur". "Już nikt nie ma chyba wątpliwości, że nie chodzi tu o zapobieganie wypadkom, ale o poszukiwanie dodatkowych wpływów do budżetu" - zaznaczył Migalski.
Polityk podkreślił, że minister finansów Jacek Rostowski "na początku zeszłego roku napisał list do wiceszefa Komisji Europejskiej, w którym w wyjaśnieniu, skąd wziąć pieniądze na pokrycie deficytu, wskazał na wpływy od kierowców w wysokości 1,24 mld PLN". "Według Sławomira Cichego z Dziennika Zachodniego to średnio 124 PLN na głowę polskiego aktywnego kierowcy. Czyli nasze Ministerstwo Finansów już rok temu założyło wpływ z quasi podatku" - dodaje Migalski.
"W związku z tą perfidną grą i próbą wprowadzenia nowego podatku tylnymi drzwiami, oraz w imię walki PJN z niepotrzebnymi ograniczeniami prędkości na polskich drogach, zamierzam podjąć kilka działań" - zapowiada polityk.
"Poproszę Ministra Rostowskiego o udostępnienie wspomnianego listu do Wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej oraz poproszę o wyjaśnienie, czy na rok 2013 rzeczywiście zaplanowano 1,5mld wpływów z tytułu mandatów. Jeżeli doniesienia prasowe na ten temat okażą się prawdą rozważam złożenie zawiadomienia do prokuratury przeciw Ministrowi Rostowskiemu jako wprowadzającemu nowe obciążenia podatkowe z pominięciem wymaganych w prawie procedur" - zaznaczył.
Polityk podkreślił, że minister finansów Jacek Rostowski "na początku zeszłego roku napisał list do wiceszefa Komisji Europejskiej, w którym w wyjaśnieniu, skąd wziąć pieniądze na pokrycie deficytu, wskazał na wpływy od kierowców w wysokości 1,24 mld PLN". "Według Sławomira Cichego z Dziennika Zachodniego to średnio 124 PLN na głowę polskiego aktywnego kierowcy. Czyli nasze Ministerstwo Finansów już rok temu założyło wpływ z quasi podatku" - dodaje Migalski.
"W związku z tą perfidną grą i próbą wprowadzenia nowego podatku tylnymi drzwiami, oraz w imię walki PJN z niepotrzebnymi ograniczeniami prędkości na polskich drogach, zamierzam podjąć kilka działań" - zapowiada polityk.
"Poproszę Ministra Rostowskiego o udostępnienie wspomnianego listu do Wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej oraz poproszę o wyjaśnienie, czy na rok 2013 rzeczywiście zaplanowano 1,5mld wpływów z tytułu mandatów. Jeżeli doniesienia prasowe na ten temat okażą się prawdą rozważam złożenie zawiadomienia do prokuratury przeciw Ministrowi Rostowskiemu jako wprowadzającemu nowe obciążenia podatkowe z pominięciem wymaganych w prawie procedur" - zaznaczył.