Dokument, który - zdaniem dziennika - jest praktycznie legalizacją ściąganych od przedsiębiorców pieniędzy, podpisał szef wydziału odpowiedzialnego we władzach Moskwy za kwestie gruntowo- majątkowe.
W ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku władze Moskwy planują zdobycie blisko pół miliona dolarów spoza budżetu, poprzez wkłady fundacji oraz dobrowolne wpłaty przedsiębiorstw wynajmujących w stolicy nieruchomości.
"Żeby wypełnić plan, rejonowi urzędnicy zmuszeni zostali do wprowadzenia cichego "podatku" - od końca ubiegłego roku każdy najemca zwracający się do Moskiewskiego Komitetu Własności Miejskiej z jakąkolwiek sprawą w kwestii wynajmu pomieszczeń lub umowy, otrzymuje papierek z numerami cerkiewnej fundacji i wyraźne instrukcje na temat wysokości sum, które ma wpłacić. Bez rachunku potwierdzającego wysokość wpłaty papierów się nie załatwia" - twierdzi gazeta.
"Izwiestija" powołują się też na anonimowych przedstawicieli moskiewskich przedsiębiorstw. Jeden z nich został zmuszony do wpłaty równowartości blisko 350 dolarów, bo inaczej nie miałby szans na rozpatrzenie wniosku o zmiany we wnętrzu wynajmowanego lokalu. Inny - właściciel firmy kurierskiej - musiał zapłacić ponad 1300 dolarów za wprowadzenie zmian do umowy najmu.
"Taksa dawno została ustalona i stanowi określony procent od kwoty wynajmu. Już pięć lat temu dokonywaliśmy "charytatywnych" wpłat na odbudowę świątyni. Wówczas trzeba było zapłacić 6 tysięcy dolarów" - mówi Siergiej N., właściciel niewielkiej agencji turystycznej.
W nieoficjalnych rozmowach moskiewscy urzędnicy nie zaprzeczają, że haracz istnieje. "Plan dotyczący charytatywnych darowizn otrzymujemy z góry i mimo że jesteśmy świadomi ciężkiej sytuacji finansowej wielu przedsiębiorców, w niczym nie możemy im pomóc" - mówi jedna z pracownic komisji ds. nieruchomości. "To normalna sprawa, większość handlowców już do tego przywykła" - dodaje.
Katedrę Chrystusa Zbawiciela wybudowano w latach 1839-83 jako realizację pomysłu cara Aleksandra I chcącego upamiętnić zwycięstwo nad wojskami Napoleona w 1812 roku. Potężną budowlę, zdolną pomieścić kilka tysięcy wiernych, wysadzono w powietrze w grudniu 1931 roku w okresie ostrej antyreligijnej kampanii prowadzonej przez władze radzieckie. W 1958 roku na miejscu świątyni zbudowano kompleks basenów.
Odbudowa katedry, która poprzez swój tragiczny los stała się jednym z symboli rosyjskiego prawosławia, uchodziła za jeden z największych wyczynów architektonicznych zarówno ekipy byłego prezydenta Rosji Borysa Jelcyna, jak i mera Moskwy Jurija Łużkowa. Potężną cerkiew, której budowę zainicjował w 1991 roku moskiewski patriarchat, otwarto w 1997 roku, na 850. rocznicę założenia Moskwy. Jednak oficjalnie prace zakończono w marcu ubiegłego roku.