Poseł PiS Antoni Macierewicz nie musi na razie przepraszać byłego szefa WSI Marka Dukaczewskiego przed rozpatrzeniem skargi kasacyjnej przez Sąd Najwyższy.
Taką decyzję podjął Sąd Apelacyjny w Warszawie. - Pan Dukaczewski wielokrotnie podnosił, że bezprawnie nie wykonuję wyroku sądu. Jak widać postępuję zgodnie z decyzją sądu - komentuje Macierewicz dla "Gazety Polskiej Codziennie".
- Na szczęście w procesie karnym można przedstawić całościowy materiał dowodowy. Wykazuje on jednoznacznie odpowiedzialność Marka Dukaczewskiego na którą wskazałem na konferencji w 2006 r. - dodaje.
Jego zdaniem "wydaje się szczególną sytuacja, w której wysokiemu urzędnikowi, a takim był Marek Dukaczewski jako szef WSI, nie można wskazać na popełnione przez niego nieprawidłowości". - Jeżeli w każdej takiej sytuacji zostawimy to do rozstrzygnięcia sądu, to sądy przekształcą się w rząd - uważa poseł PiS.
- WSI były strukturą, której rozwiązania domagał się Sejm i Rząd RP. Ta spuścizna komunizmu na szczęście została zlikwidowana. Obrony tej skompromitowanej struktury pokazują tylko na tendencję polityczną ludzi związanych z dawnym aparatem komunistycznym - kończy Macierewicz.
mp, niezalezna.pl
- Na szczęście w procesie karnym można przedstawić całościowy materiał dowodowy. Wykazuje on jednoznacznie odpowiedzialność Marka Dukaczewskiego na którą wskazałem na konferencji w 2006 r. - dodaje.
Jego zdaniem "wydaje się szczególną sytuacja, w której wysokiemu urzędnikowi, a takim był Marek Dukaczewski jako szef WSI, nie można wskazać na popełnione przez niego nieprawidłowości". - Jeżeli w każdej takiej sytuacji zostawimy to do rozstrzygnięcia sądu, to sądy przekształcą się w rząd - uważa poseł PiS.
- WSI były strukturą, której rozwiązania domagał się Sejm i Rząd RP. Ta spuścizna komunizmu na szczęście została zlikwidowana. Obrony tej skompromitowanej struktury pokazują tylko na tendencję polityczną ludzi związanych z dawnym aparatem komunistycznym - kończy Macierewicz.
mp, niezalezna.pl