Działacze ONR, którzy - mimo protestów Roberta Biedronia z Ruchu Palikota - odbyli spotkanie z młodzieżą w auli Wyższej Szkoły Komunikacji Społecznej w Gdyni, kpili z posła i jego klubowej koleżanki Anny Grodzkiej. Lider ONR Przemysław Holocher stwierdził, że Biedroń nie protestował przed aulą w trakcie spotkania, bo "być może przestraszył się policyjnej pały".
- Widziałem trzech aktywistów Ruchu Palikota przed siedzibą Szkoły, ale wagowo wyglądali na dwie i pół osoby - kpił Holocher. Dodał, że tylko Anna Grodzka mogłaby zablokować spotkanie ONR. - Bo jest jak Goliat, który, jak wiadomo, w swoich czasach był człowiekiem nienaturalnym - tłumaczył.
"Dziennik Bałtycki", arb
"Dziennik Bałtycki", arb