Rzecznik PiS Adam Hofman uznał, że słowa Andrzeja Halickiego o tym, że skoro Marta Kaczyńska uważa iż w Smoleńsku doszło do zamachu to znaczy, że powinna oddać 3 mln złotych odszkodowania jakie otrzymała za śmierć rodziców a także sugestię Julii Pitery, że po tych słowach Kaczyńska przestała mówić o zamachu nazwał na antenie TVN24 "bluźnierczymi".
Adam Hofman przypomniał, że Marta Kaczyńska jest osobą prywatną i w związku z tym nie powinna być obiektem walki politycznej. Dodał, że takie wypowiedzi świadczą przede wszystkim o tych, którzy je formułują. Również prezydencki doradca Tomasz Nałęcz stwierdził, że takie słowa nie powinny były paść. - Nie wolno robić jej (Marcie Kaczyńskiej - red.) krzywdy i mówić o pieniądzach w kontekście śmierci jej najbliższych. To straszne okrucieństwo i świadectwo znieczulicy polityka, jak potrafi zadać ból innej osobie, nie pamiętając, że to jest żywy, cierpiący człowiek - podkreślił Nałęcz.
TVN24, arb
TVN24, arb