- Przy każdym włączeniu telewizora czy radia widać i słychać, jak demokratycznie wybranemu rządowi odmawia się prawowitości. Mało tego, takim językiem mówi część duchowieństwa. Jeżeli się słucha Radia Maryja i ojca Tadeusza Rydzyka, że mamy do czynienia z "eksterminacją narodu", to ja nie wiem czy mój kolega z fabryki, czy sąsiad głosujący za PO nie przyczynia się do tej eksterminacji To wszystko wytwarza coś bardzo niepokojącego - mówi Adam Michnik w wywiadzie, który ukazał się w książce "Kim są Polacy".
Michnik zauważa jednocześnie, że "mnóstwo młodych ludzi w Polsce odrzuca konflikty dawnych lat". - Ich już nic nie obchodzi dyskusja o lustracji, dekomunizacji. Oni są winnym świecie. To uważam za cenne, bo będą już żyli bez trucizny podejrzliwości, szukania haka na każdego pod hasłem, że szuka się nie haka, ale prawdy - podkreśla.
Redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" jest zdania, że Polacy "nie powinni rezygnować z dumy oraz troski o własną tradycję i historię". - Pozytywna jest zdrowa duma ze swego narodu, do której po ostatnich dwudziestu trzech latach Polska ma prawo. Paradoksalnie ci, co najwięcej mówią o chwale narodowej i patriotyzmie, prawa do tej dumy nam odmawiają - zaznacza.
Michnik zauważa też, że "w Polsce najłatwiej zasłużyć na szacunek, gdy się już umarło". - Żywych nie szanujemy. Spójrzmy, jak jest szanowany Jacek Kuroń. Dopiero teraz, za jego życia nie było świństwa, którego by o nim nie powiedziano i nie napisano - przypomina.
arb, "Gazeta Wyborcza"
Redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" jest zdania, że Polacy "nie powinni rezygnować z dumy oraz troski o własną tradycję i historię". - Pozytywna jest zdrowa duma ze swego narodu, do której po ostatnich dwudziestu trzech latach Polska ma prawo. Paradoksalnie ci, co najwięcej mówią o chwale narodowej i patriotyzmie, prawa do tej dumy nam odmawiają - zaznacza.
Michnik zauważa też, że "w Polsce najłatwiej zasłużyć na szacunek, gdy się już umarło". - Żywych nie szanujemy. Spójrzmy, jak jest szanowany Jacek Kuroń. Dopiero teraz, za jego życia nie było świństwa, którego by o nim nie powiedziano i nie napisano - przypomina.
arb, "Gazeta Wyborcza"