- Rzecz może tu iść tylko o to, czy jest przyzwoite w takiej chwili - kiedy są kłopoty, trudności i oszczędzanie - przydzielanie sobie dużych kwot - komentuje w TVN 24 były premier i marszałek Sejmu Józef Oleksy.
Twierdzi on, że "nie ma przymusu dawania premii - jest możliwość ustawowa i budżetowa". Przyznaje, że w budżecie państwa są zarezerwowane pieniądze na ten cel. - Jest jednak sprawa, czy to jest w porządku - zauważa.
- Warto, żeby prezydium Sejmu wzięło pod uwagę, że nie jest enklawą w społeczeństwie. Że zasady które obowiązują w społeczeństwie dotyczą także innych dziedzin - uważa.
Były marszałek przyznaje, że gdy on zajmował stanowisko Kopacz, również przydzielał premie, ale "nie tak wysokie". - Teraz są zamrożone płace w budżetówce, wypadałoby wziąć to pod uwagę - kończy Oleksy.
mp, TVN 24
- Warto, żeby prezydium Sejmu wzięło pod uwagę, że nie jest enklawą w społeczeństwie. Że zasady które obowiązują w społeczeństwie dotyczą także innych dziedzin - uważa.
Były marszałek przyznaje, że gdy on zajmował stanowisko Kopacz, również przydzielał premie, ale "nie tak wysokie". - Teraz są zamrożone płace w budżetówce, wypadałoby wziąć to pod uwagę - kończy Oleksy.
mp, TVN 24