Centralne Biuro Antykorupcyjne domaga się odwołania wicemarszałka województwa wielkopolskiego Leszka Wojtasiaka. W tej sprawie przesłało wniosek do przewodniczącego Sejmiku.
Takim działaniem zdziwiony jest marszałek województwa Marek Woźniak. Nie rozumie on, dlaczego o wniosku CBA nie poinformowała również jego, jako bezpośredniego przełożonego Wojtasiaka.
- Wiem, że CBA zamieściło na swojej stronie internetowej treść swojego wniosku. Ubolewam nad tym, że CBA nie powiadomiło mnie jako przełożonego o tym fakcie, w związku z tym ja sprawę znam tylko i wyłącznie z przekazów pana wicemarszałka - wyjawia.
Dodaje też, że "to pytanie do CBA, dlaczego nie uznali za stosowne przekazać mu do wiadomości pisma skierowanego do przewodniczącego sejmiku".
- W województwie Lubelskim i Podlaskim, gdzie były prowadzone takie same kontrole informacje w sprawie odwołania wicemarszałków otrzymali przewodniczący sejmików, a nie marszałkowie. To wynika z odpowiednich przepisów – wyjaśnia rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.
mp, tvn24.pl
- Wiem, że CBA zamieściło na swojej stronie internetowej treść swojego wniosku. Ubolewam nad tym, że CBA nie powiadomiło mnie jako przełożonego o tym fakcie, w związku z tym ja sprawę znam tylko i wyłącznie z przekazów pana wicemarszałka - wyjawia.
Dodaje też, że "to pytanie do CBA, dlaczego nie uznali za stosowne przekazać mu do wiadomości pisma skierowanego do przewodniczącego sejmiku".
- W województwie Lubelskim i Podlaskim, gdzie były prowadzone takie same kontrole informacje w sprawie odwołania wicemarszałków otrzymali przewodniczący sejmików, a nie marszałkowie. To wynika z odpowiednich przepisów – wyjaśnia rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.
mp, tvn24.pl