Miller: nie przyjęliśmy Grodzkiej i Biedronia. To był błąd

Miller: nie przyjęliśmy Grodzkiej i Biedronia. To był błąd

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Nie ma żadnych podstaw merytorycznych, by odwołać Nowicką - powiedział na antenie TVN24 szef SLD Leszek Miller odnosząc się do głosowania nad wnioskiem Ruchu Palikota o odwołanie Wandy Nowickiej z funkcji wicemarszałek Sejmu.
Miller przyznał, że SLD popełniło błąd przed wyborami i nie przyjęło Andrzeja Rozenka, Anny Grodzkiej i Roberta Biedronia w swoje szeregi. - Nie sądzę, żeby Nowicka chciała przejść do SLD - dodał.

24 stycznia klub Ruchu Palikota wycofał poparcie dla Wandy Nowickiej jako wicemarszałka Sejmu. To pokłosie nagród, jakie marszałek Sejmu Ewa Kopacz przyznała wicemarszałkom. Łączna kwota bonusów finansowych dla prezydium Sejmu wyniosła 245 tys., z czego Kopacz otrzymała 45 tys., a wicemarszałkowie (Cezary Grabarczyk, Marek Kuchciński, Wanda Nowicka, Eugeniusz Grzeszczak i Jerzy Wenderlich) po 40 tys. złotych. 

8 lutego w Sejmie odbyło się głosowanie nad odwołaniem Wandy Nowickiej ze stanowiska wicemarszałek Sejmu. Większość poparła wicemarszałek Nowicką. Ruch Palikota chciał, by Wandę Nowicką zastąpiła posłanka Anna Grodzka.

- Moje stanowisko jest takie, że powinniśmy odwołać Nowicką z klubu. Po co mi wicemarszałek, który mnie kompromituje? - pytał Janusz Palikot na antenie TVN24.

ja, tvn24.pl