Stanisław Żelichowski z PSL krytykuje w Radiu Zet sposób w jaki Janusz Palikot chciał dokonać zmiany na stanowisku wicemarszałka Sejmu. Odnosi się także do słów lidera Ruchu Palikota skierowanych do Wandy Nowickiej. Jego zdaniem postępowanie Palikota powinno być inne.
Jako przykład eleganckiego załatwienia takiej sprawy podaje swoje rozstanie z funkcją szefa klubu PSL.- Premier Pawlak chciał mnie odwołać z szefa klubu. Poprosił mnie na rozmowę, powiedzieliśmy sobie, że on się nie zmieni, ja się nie zmienię. Żeby się nie szarpać ze sobą, ja nie będę kandydował. Gdybyśmy poszli nieprzygotowani na klub to klub by się podzielił. Po co? - wyjaśnia.
- Tak się browar prowadzi, ale nie kieruje partią! W Sejmie obowiązują inne zasady - podkreśla Żelichowski.
mp, Radio Zet
- Tak się browar prowadzi, ale nie kieruje partią! W Sejmie obowiązują inne zasady - podkreśla Żelichowski.
mp, Radio Zet