- Nie wiem, czy jestem pewniakiem. Premier Tusk wszystkich zaskoczył - stwierdził na antenie Radia Zet minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do zapowiedzi premiera Donalda Tuska, że zamierza dokonać zmian w rządzie.
O tym, że dojdzie do roszad w Radzie Ministrów premier Donald Tusk mówił 14 lutego.
Sikorski pytany, czy czuje się pewniakiem powiedział, że nie wie. - Nie mnie to oceniać. W swoim subiektywnym odczuciu staram się jak najlepiej, ale to oceni premier - zaznaczył.
W ocenie Sikorskiego kandydat PiS na premiera prof. Piotr Gliński nieoczekiwanie okazał się sprzymierzeńcem rządu. - Wczoraj w jego imieniu zaprezentowano zupełnie nierealistyczne pomysły, które kosztowałyby dziesiątki miliardów. Prof. Gliński może być użyteczny, bo pokaże bezradność intelektualną i bezradność pomysłów opozycji - podkreślił minister.
Zdaniem Sikorskiego korzyść rządu PO-PSL może pracować także wynik negocjacji budżetu UE. - Zamiast szarżą w ostatniej chwili, tupaniem i wetowaniem, jak chciałby lider opozycji, my mądrą i przemyślaną strategią osiągnęliśmy dobry wynik. Mam nadzieję, że społeczeństwo to doceni - powiedział.
Minister gospodarki Janusz Piechociński zdradził na antenie TVN24, że zmiany dotyczyć będą ministrów związanych z PO.
Dotychczas w rządzie PO-PSL powstałym po wygranych przez Platformę Obywatelską wyborach w 2011 roku zmieniali się jedynie ministrowie związani z PSL - stanowisko szefa resortu rolnictwa stracił Marek Sawicki (zastąpił go Stanisław Kalemba), a po przegranej walce o fotel szefa PSL ze stanowiska wicepremiera i ministra gospodarki zrezygnował Waldemar Pawlak (zastąpił go Piechociński).
TVN24, Radio Zet, ja
Sikorski pytany, czy czuje się pewniakiem powiedział, że nie wie. - Nie mnie to oceniać. W swoim subiektywnym odczuciu staram się jak najlepiej, ale to oceni premier - zaznaczył.
W ocenie Sikorskiego kandydat PiS na premiera prof. Piotr Gliński nieoczekiwanie okazał się sprzymierzeńcem rządu. - Wczoraj w jego imieniu zaprezentowano zupełnie nierealistyczne pomysły, które kosztowałyby dziesiątki miliardów. Prof. Gliński może być użyteczny, bo pokaże bezradność intelektualną i bezradność pomysłów opozycji - podkreślił minister.
Zdaniem Sikorskiego korzyść rządu PO-PSL może pracować także wynik negocjacji budżetu UE. - Zamiast szarżą w ostatniej chwili, tupaniem i wetowaniem, jak chciałby lider opozycji, my mądrą i przemyślaną strategią osiągnęliśmy dobry wynik. Mam nadzieję, że społeczeństwo to doceni - powiedział.
Minister gospodarki Janusz Piechociński zdradził na antenie TVN24, że zmiany dotyczyć będą ministrów związanych z PO.
Dotychczas w rządzie PO-PSL powstałym po wygranych przez Platformę Obywatelską wyborach w 2011 roku zmieniali się jedynie ministrowie związani z PSL - stanowisko szefa resortu rolnictwa stracił Marek Sawicki (zastąpił go Stanisław Kalemba), a po przegranej walce o fotel szefa PSL ze stanowiska wicepremiera i ministra gospodarki zrezygnował Waldemar Pawlak (zastąpił go Piechociński).
TVN24, Radio Zet, ja