Roman Giertych na antenie TVN24 mówił o powołaniu Instytutu Myśli Państwowej. - Ta inicjatywa rodziła się kilka miesięcy, ale nie przekształci się w partię. Ma za to budować powagę w debacie publicznej - powiedział Giertych.
O nowej inicjatywie jej założyciele poinformowali na Facebooku. "Nie jesteśmy i nie chcemy być zalążkiem nowej partii, ani przybudówką dla partii istniejących. Instytut Myśli Państwowej to inicjatywa ponadpartyjna, o szerszych niż polityka celach i zadaniach. Niektórych ważnych spraw nie da się zrealizować siłami jednej, dużej nawet partii politycznej" - napisano.
Niesiołowski i Żalek wspierają IMP
Pod deklaracją IMP podpisali się: Zbigniew Chrzanowski, Wojciech Bosak, Stefan Niesiołowski, Kazimierz Marcinkiewicz, Jarosław Jagiełło, Leszek Moczulski, Michał Kamiński, Andrzej Gąsienica Makowski, Tomasz Szyszko, Jan Filip Libicki, Marcin Libicki, Roman Giertych oraz Jacek Żalek.
Debaty Instytutu
- Chcemy organizować raz na kwartał konferencje, na których byśmy rozmawiali, w sposób trochę inny niż w Sejmie, czy w debacie telewizyjno-studyjnej - zaznaczył Giertych.
W ocenie byłego wicepremiera dziś w debacie publicznej porusza się tematy trzeciorzędne takie, jak sprawa posłanki Anny Grodzkiej czy Wandy Nowickiej. - A nikt w Polsce nie interesuje się tym, że powołano strefę wolnego handlu między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską - stwierdził Giertych.
Giertych dodał też, że na niektóre posiedzenia Instytutu będą zapraszani obecni ministrowie.
"Ci ludzie często nawzajem się zwalczali"
- Można sobie drwić, że ktoś pełnił ważne funkcje polityczne, ale to jest zaleta. Panuje przekonanie, że wszyscy na polityce się znają, widać to zwłaszcza wśród domorosłych ekspertów, ale potem okazuje się, że jak taki ekspert zostaje posłem to, wypada bardzo źle - ocenił Giertych pytany o posłów, którzy wspierają IMP.
- To są ludzie, którzy wywodzą się z różnych środowisk, uczestniczyli w różnych rządach, często nawzajem się zwalczali - przyznał Giertych.
Były szef LPR zapewnił, że Instytutu Myśli Państwowej nie przekształci się w partię. - Nie będzie żadnej partii, myśmy to przedstawili w deklaracji. Nie jest to pomysł na partię polityczną, i w partię się to nie przekształci. Nie oznacza to jednak, że ludzie z Instytutu nie będą chcieli być aktywni w bieżącej polityce, tego nie można wykluczyć i nikomu zakazać - zaznaczył.
ja, tvn24.pl, TVN24
Niesiołowski i Żalek wspierają IMP
Pod deklaracją IMP podpisali się: Zbigniew Chrzanowski, Wojciech Bosak, Stefan Niesiołowski, Kazimierz Marcinkiewicz, Jarosław Jagiełło, Leszek Moczulski, Michał Kamiński, Andrzej Gąsienica Makowski, Tomasz Szyszko, Jan Filip Libicki, Marcin Libicki, Roman Giertych oraz Jacek Żalek.
Debaty Instytutu
- Chcemy organizować raz na kwartał konferencje, na których byśmy rozmawiali, w sposób trochę inny niż w Sejmie, czy w debacie telewizyjno-studyjnej - zaznaczył Giertych.
W ocenie byłego wicepremiera dziś w debacie publicznej porusza się tematy trzeciorzędne takie, jak sprawa posłanki Anny Grodzkiej czy Wandy Nowickiej. - A nikt w Polsce nie interesuje się tym, że powołano strefę wolnego handlu między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską - stwierdził Giertych.
Giertych dodał też, że na niektóre posiedzenia Instytutu będą zapraszani obecni ministrowie.
"Ci ludzie często nawzajem się zwalczali"
- Można sobie drwić, że ktoś pełnił ważne funkcje polityczne, ale to jest zaleta. Panuje przekonanie, że wszyscy na polityce się znają, widać to zwłaszcza wśród domorosłych ekspertów, ale potem okazuje się, że jak taki ekspert zostaje posłem to, wypada bardzo źle - ocenił Giertych pytany o posłów, którzy wspierają IMP.
- To są ludzie, którzy wywodzą się z różnych środowisk, uczestniczyli w różnych rządach, często nawzajem się zwalczali - przyznał Giertych.
Były szef LPR zapewnił, że Instytutu Myśli Państwowej nie przekształci się w partię. - Nie będzie żadnej partii, myśmy to przedstawili w deklaracji. Nie jest to pomysł na partię polityczną, i w partię się to nie przekształci. Nie oznacza to jednak, że ludzie z Instytutu nie będą chcieli być aktywni w bieżącej polityce, tego nie można wykluczyć i nikomu zakazać - zaznaczył.
ja, tvn24.pl, TVN24