"Szokującymi" nazwała Jolanta Kwaśniewska ujawnione przez "Wprost" informacje o tym, że prezes fundacji KidProtect.pl Jakub Śpiewak używał pieniędzy należących do fundacji do płacenia m.in. za odzież kupowaną w eleganckich butikach i za wakacje jakie spędził wraz z partnerką w Turcji. - Nie wiem, co musiałby zrobić Jakub Śpiewak, żeby odzyskać zaufanie. Proszę wskazać mi osoby, które chciałyby teraz wpłacić pieniądze na pana Jakuba. Dla mnie jego tłumaczenie jest śmieszne. Nie wyobrażam sobie, by praca w fundacji była jak synekura - mówi Kwaśniewska w rozmowie z Gazetą.pl.
Kwaśniewska, szefowa fundacji Porozumienie Bez Barier, przypomina, że Jakub Śpiewak "wypowiadał się ze znawstwem, erudycją, był ulubieńcem mediów", a jego fundacja zajmowała się "bardzo ważnym" problemem pedofilii. Dlatego właśnie ujawniona prawda o finansach fundacji KidProtect.pl jest, według byłej Pierwszej Damy, szokująca. - Pomaganie jest przywilejem. Dla mnie tłumaczenie Jakuba jest śmieszne. "Ups, no jakoś tak, pochodziłem z biednej rodziny, w związku z tym, no, zgłupiałem". Ja przepraszam, jak można zgłupieć? - denerwowała się Kwaśniewska.
- Występuje się w mediach, opowiada się, że się działa w imieniu dzieci najbardziej poszkodowanych, opowiada się o najbardziej dramatycznych sytuacjach, i jednocześnie kartą (fundacji - red.) płaci za swoje przyjemności? Jak można doprowadzić do bankructwa organizacji pozarządowej? To jest działanie na niekorzyść tych, w których intencji się ją zakładało - oceniła Kwaśniewska.
Była Pierwsza Dama obawia się, że afera z Jakubem Śpiewakiem w roli głównej odbije się negatywnie na innych fundacjach. - Mam nadzieję, że to wyjątek potwierdzający regułę. A bolesny tym bardziej teraz, bo to właśnie teraz wielu ludzi będzie decydować, komu przekazać 1 proc. swojego podatku - podkreśliła.
arb, Gazeta.pl
- Występuje się w mediach, opowiada się, że się działa w imieniu dzieci najbardziej poszkodowanych, opowiada się o najbardziej dramatycznych sytuacjach, i jednocześnie kartą (fundacji - red.) płaci za swoje przyjemności? Jak można doprowadzić do bankructwa organizacji pozarządowej? To jest działanie na niekorzyść tych, w których intencji się ją zakładało - oceniła Kwaśniewska.
Była Pierwsza Dama obawia się, że afera z Jakubem Śpiewakiem w roli głównej odbije się negatywnie na innych fundacjach. - Mam nadzieję, że to wyjątek potwierdzający regułę. A bolesny tym bardziej teraz, bo to właśnie teraz wielu ludzi będzie decydować, komu przekazać 1 proc. swojego podatku - podkreśliła.
arb, Gazeta.pl