Azerbejdżańska prokuratura zamierza wszcząć śledztwo przeciwko byłemu prezydentowi ZSRR Michaiłowi Gorbaczowowi w związku z tzw. Czarnym Styczniem 1990 roku.
20 stycznia 1990 r. Moskwa zdecydowała się na interwencję zbrojną w ogarniętej demonstracjami i praktycznie pozbawionej władz stolicy Azerbejdżanu, Baku. Doszło do szturmu na miasto, w wyniku którego zginęły 132 osoby (najmłodsza ofiara miała 7 lat), ponad 600 odniosło rany, a ponad 800 aresztowano.
Według przedstawiciela prokuratury, Gorbaczow podejmując w styczniu 1990 roku decyzję o wprowadzeniu do Baku wojsk naruszył ówczesne konstytucje ZSRR i Azerbejdżańskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej oraz międzynarodowy pakt praw obywatelskich i politycznych z 1966 roku.
Z ideą postawienia Gorbaczowa przed sądem wystąpił w ubiegłym tygodniu zwierzchnik azerbejdżańskich muzułmanów Allahszukur Paszazade. Jego inicjatywę poparł prezydent Azerbejdżanu Gejdar Alijew.
Sam Alijew w 1990 roku w proteście przeciwko interwencji w Baku zrezygnował z członkostwa w Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego.
Wydarzenia ze stycznia 1990 roku uważane są w Azerbejdżanie za jedną z największych tragedii narodowych.
sg, pap