- Jeden mało kompetentny człowiek, Jacek Cichocki, odszedł. Zastąpił go również mało kompetentny minister. Sądzę, że ci ludzie mają już dosyć, sądzę, że ludzie służb mają dosyć i patrzą na ten cyrk z dużym rozgoryczeniem - ocenił w rozmowie z portalem Stefczyk.info zmianę na stanowisku ministra spraw wewnętrznych poseł PiS, Tomasz Kaczmarek.
Jacek Cichocki po odejściu z resortu zastąpi Tomasza Arabskiego w Kancelarii Premiera. Ministerstwem Spraw Wewnętrznych pokieruje Bartłomiej Sienkiewicz.
- Bartłomiej Sienkiewicz nie ma wiedzy, ani kompetencji z zakresu funkcjonowania policji. Rozumiem, że on był kiedyś funkcjonariuszem Urzędu Ochrony Państwa, ale to za mało. Kiedyś mówił o tym również kolega Sienkiewicza z UOP, pan Piotr Niemczyk. Także wskazywał, że Sienkiewiczowi brak wiedzy o policji, straży granicznej czy straży pożarnej - powiedział Kaczmarek.
- Pod rządami Donalda Tuska służby specjalne oraz policja są świadomie rozmontowywane. Chęć przeprowadzenia reform to jedynie zasłona dymna. Te reformy niczego nie zmienią. Od dawna zapowiadano wyłączenie CBŚ ze struktur KGP. Mija już rok od tych zapowiedzi i nic nie zostało zrobione. Sądzę, że premier Tusk boi się policji i służb. Z drugiej strony powołuje na stanowiska, dotyczące koordynacji i nadzoru nad służbami, osoby mu oddane i wierne. Chodzi o to, by służbami kierowano w taki sposób, by jemu nic się nie stało - podkreślił polityk.
Swoje zdanie Kaczmarek uzasadniał okolicznościami odwołania szefa ABW, gen. Krzysztofa Bondaryka. - Nasuwa się silna sugestia, że Bondaryk poniósł konsekwencje związane z wykryciem afery Amber Gold i zaangażowania w tę aferę samego premierowicza - powiedział agent Tomek.
Stefczyk.info, ml
- Bartłomiej Sienkiewicz nie ma wiedzy, ani kompetencji z zakresu funkcjonowania policji. Rozumiem, że on był kiedyś funkcjonariuszem Urzędu Ochrony Państwa, ale to za mało. Kiedyś mówił o tym również kolega Sienkiewicza z UOP, pan Piotr Niemczyk. Także wskazywał, że Sienkiewiczowi brak wiedzy o policji, straży granicznej czy straży pożarnej - powiedział Kaczmarek.
- Pod rządami Donalda Tuska służby specjalne oraz policja są świadomie rozmontowywane. Chęć przeprowadzenia reform to jedynie zasłona dymna. Te reformy niczego nie zmienią. Od dawna zapowiadano wyłączenie CBŚ ze struktur KGP. Mija już rok od tych zapowiedzi i nic nie zostało zrobione. Sądzę, że premier Tusk boi się policji i służb. Z drugiej strony powołuje na stanowiska, dotyczące koordynacji i nadzoru nad służbami, osoby mu oddane i wierne. Chodzi o to, by służbami kierowano w taki sposób, by jemu nic się nie stało - podkreślił polityk.
Swoje zdanie Kaczmarek uzasadniał okolicznościami odwołania szefa ABW, gen. Krzysztofa Bondaryka. - Nasuwa się silna sugestia, że Bondaryk poniósł konsekwencje związane z wykryciem afery Amber Gold i zaangażowania w tę aferę samego premierowicza - powiedział agent Tomek.
Stefczyk.info, ml