- Kościół traktuje (pedofilię) jako zjawisko niekorzystne, które istnieje i będzie istnieć i właściwie nic nie trzeba z tym robić - mówiła wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka, broniąc w TVN24 decyzji o wysłaniu listu do Rzecznika Praw Dziecka w sprawie słów biskupa Tadeusza Pieronka.
"Benedykt XVI zmagał się z o wiele większymi tematami niż pedofilia wśród duchownych. Dbał o to, żeby ludzie żyli zgodnie z przykazaniami bożymi. To jest o wiele ważniejsze zadanie niż ukrócenie sprawy pedofilskiej, która była na świecie, jest i będzie. Żadna siła nie powstrzyma człowieka od tego, żeby skorzystać z pewnych możliwości, jakie daje człowiekowi wolna wola i do czego pchają go namiętności. Przepraszam bardzo, świata nie zmienimy" - powiedział biskup Pieronek w TVN24.
Nowicka pisze do Rzecznika Praw Dziecka
Zdaniem Wandy Nowickiej, do niedawna reprezentującej Ruch Palikota, słowa biskupa Pieronka wymagają "pilnej i stanowczej" reakcji Rzecznika Praw Dziecka. Według Nowickiej, molestowanie seksualne to jedno z najgroźniejszych przestępstw dla zdrowia psychicznego i fizycznego dzieci, "dlatego niedopuszczalne są wypowiedzi osób publicznych, które traktują tego typu przestępstwa w sposób lekceważący i podważają konieczność ich ścigania".
Według Nowickiej, słowa biskupa Pieronka stanowią wyraz braku woli zgłaszania organom ścigania przestępstw pedofilskich popełnianych przez księży katolickich oraz braku woli podejmowania przez hierarchów Kościoła katolickiego działań mających na celu zapobieganie tym przestępstwom.
"Bulwersująca wypowiedź"
Wicemarszałek w TVN24 podtrzymała swoje stanowisko. Oceniła, że wypowiedź biskupa jest bulwersująca, "bo pokazuje, że nad tym zjawiskiem można przejść do porządku dziennego". Jak podkreśliła, pedofilia to przestępstwo i tak trzeba ją traktować. - A Kościół traktuje ją jako zjawisko niekorzystne, które istnieje i będzie istnieć i właściwie nic nie trzeba z tym robić - stwierdziła.
Wicemarszałek oceniła, że Kościół nie walczy z pedofilią we własnych szeregach.
Nowicka tłumaczyła, że wysłała list do Rzecznika Praw Dziecka, ponieważ nie doczekała się na głosy instytucji w sprawie słów biskupa Pieronka, m.in. ministra sprawiedliwości czy Rzecznika Praw Obywatelskich.
zew, TVN24
Nowicka pisze do Rzecznika Praw Dziecka
Zdaniem Wandy Nowickiej, do niedawna reprezentującej Ruch Palikota, słowa biskupa Pieronka wymagają "pilnej i stanowczej" reakcji Rzecznika Praw Dziecka. Według Nowickiej, molestowanie seksualne to jedno z najgroźniejszych przestępstw dla zdrowia psychicznego i fizycznego dzieci, "dlatego niedopuszczalne są wypowiedzi osób publicznych, które traktują tego typu przestępstwa w sposób lekceważący i podważają konieczność ich ścigania".
Według Nowickiej, słowa biskupa Pieronka stanowią wyraz braku woli zgłaszania organom ścigania przestępstw pedofilskich popełnianych przez księży katolickich oraz braku woli podejmowania przez hierarchów Kościoła katolickiego działań mających na celu zapobieganie tym przestępstwom.
"Bulwersująca wypowiedź"
Wicemarszałek w TVN24 podtrzymała swoje stanowisko. Oceniła, że wypowiedź biskupa jest bulwersująca, "bo pokazuje, że nad tym zjawiskiem można przejść do porządku dziennego". Jak podkreśliła, pedofilia to przestępstwo i tak trzeba ją traktować. - A Kościół traktuje ją jako zjawisko niekorzystne, które istnieje i będzie istnieć i właściwie nic nie trzeba z tym robić - stwierdziła.
Wicemarszałek oceniła, że Kościół nie walczy z pedofilią we własnych szeregach.
Nowicka tłumaczyła, że wysłała list do Rzecznika Praw Dziecka, ponieważ nie doczekała się na głosy instytucji w sprawie słów biskupa Pieronka, m.in. ministra sprawiedliwości czy Rzecznika Praw Obywatelskich.
zew, TVN24