Słabo wypadł na obiekcie Kulm lider PŚ Janne Ahonen, który zajął 17. miejsce. Po dziewiętnastu dotychczasowych konkursach Fin ma na swoim koncie 883 punkty i w klasyfikacji generalnej wyprzedza Małysza zaledwie o sześć punktów. Trzeci jest Austriak Andreas Widhoelzl z dorobkiem 834 punktów.
W pierwszej serii sobotnich zawodów bezkonkurencyjny był Liegl. Austriak skoczył 208,5 metra. Drugim zawodnikiem, który przekroczył 200 metrów był jego rodak Christian Nagiller. Odległość 200,5 metra dała mu drugie miejsce na półmetku konkursu. Małysz był na tym etapie trzeci. Polak skoczył 197,5 metra i tracił do Nagillera tylko 1,1 pkt.
W przerwie po pierwszej serii organizatorzy, biorąc pod uwagę lekkie podmuchy wiatru, zdecydowali się obniżyć rozbieg - z czwartej na trzecią belkę startową. Konsekwencją tej decyzji były bliższe skoki w drugiej serii. Tym razem żaden z zawodników nie zdołał wylądować poza 200 metrem.
Najdalszy skok na tym etapie miał Sven Hannawald. 197 metrów pozwoliło mu awansować z szóstego na drugie miejsce w konkursie. Niemiec zajął miejsce Nagillera, który skoczył 193 metry i ostatecznie ukończył zawody na czwartej pozycji.
Liegl i Małysz obronili lokaty zajmowane po pierwszej serii. Liegl miał tak dużą przewagę nad rywalami, że musiałby skoczyć bardzo blisko, aby stracić prowadzenie. Tak się nie stało. Austriak pewnie uzyskał odległość 194,5 metra i odnieść zwycięstwo w PŚ dokładnie w swoje 20. urodziny.
Małysz poleciał na odległość 195 metrów. W dwóch seriach skoczył równie daleko co Hannawald, ale przegrał z Niemcem notami. Ostatecznie Hannawald wyprzedził go o dwa punkty.
Do finałowej trzydziestki konkursu na obiekcie Kulm nie zdołali awansować Marcin Bachleda, Robert Mateja i Tomisław Tajner. Bachledzie 165,5 metra dało notę 149,1 pkt i 32. lokatę. Mateja skoczył 160,5 metra, otrzymał notę 139,1 pkt i uplasował się na 38. miejscu. Tajner z wynikiem 142,5 metra i notą 149,1 pkt zajął 47. pozycję.
sg, pap