Na Uniwersytecie w Gdańsku nie odbyła się zaplanowana na dziś debata na temat m.in. ustawy o związkach partnerskich, w której mieli wziąć udział posłowie-homoseksualiści - Robert Biedroń i Radomir Szumełda. Odwołania spotkania domagała się Młodzież Wszechpolska - podaje TVN24.
Szumełda otrzymał pismo, z którego wynika iż organizator odwołał spotkanie z dwóch powodów. - Jedną jest sytuacja, która miała miejsce na Uniwersytecie Warszawskim, drugim powodem ma być list, który władze otrzymały od Młodzieży Wszechpolskiej. Spotkanie odwołano z obawy o bezpieczeństwo - relacjonuje poseł PO, który oburza się, że ze względów bezpieczeństwa na uczelni zakazano dyskusji.
Uczelnia poinformowała, że panel dyskusyjny o związkach partnerskich na Uniwersytecie Gdańskim odbędzie się w innym terminie.
Kierownik Akademickiego Centrum Kultury zaznaczył, że panel nie miał być dyskusją polityczną. - Temat związków partnerskich, który miał być poruszany uważamy za bardzo ważny i nie chcemy prowadzić dyskusji w atmosferze walki politycznej - dodał.
Osoby, które miały uczestniczyć w spotkaniu, wystosowały list otwarty do rektora uczelni i całej społeczności akademickiej. "Jesteśmy zaniepokojeni tym, że Uniwersytet Gdański odwołuje akademicką dyskusję i ulega argumentacji Młodzieży Wszechpolskiej naszpikowanej nienaukowymi i nienawistnymi stwierdzeniami, takimi jak: >dewianci<, >pederaści<, >skrajna i marginalna społecznie opcja ideologiczna< - napisano w liście.
W ocenie posła Ruchu Palikota Roberta Biedronia władzom uczelni zabrakło szacunku i zrozumienia dla różnorodności. - Wprowadzono cenzurę prewencyjną. Cóż z tego, że może dojść do przepychanek, czy agresji. Od tego jest straż uniwersytecka, utrzymujemy straż miejską i policję, żeby takim ekscesom zapobiegały - przekonywał Biedroń.
arb, TVN24
Uczelnia poinformowała, że panel dyskusyjny o związkach partnerskich na Uniwersytecie Gdańskim odbędzie się w innym terminie.
Kierownik Akademickiego Centrum Kultury zaznaczył, że panel nie miał być dyskusją polityczną. - Temat związków partnerskich, który miał być poruszany uważamy za bardzo ważny i nie chcemy prowadzić dyskusji w atmosferze walki politycznej - dodał.
Osoby, które miały uczestniczyć w spotkaniu, wystosowały list otwarty do rektora uczelni i całej społeczności akademickiej. "Jesteśmy zaniepokojeni tym, że Uniwersytet Gdański odwołuje akademicką dyskusję i ulega argumentacji Młodzieży Wszechpolskiej naszpikowanej nienaukowymi i nienawistnymi stwierdzeniami, takimi jak: >dewianci<, >pederaści<, >skrajna i marginalna społecznie opcja ideologiczna< - napisano w liście.
W ocenie posła Ruchu Palikota Roberta Biedronia władzom uczelni zabrakło szacunku i zrozumienia dla różnorodności. - Wprowadzono cenzurę prewencyjną. Cóż z tego, że może dojść do przepychanek, czy agresji. Od tego jest straż uniwersytecka, utrzymujemy straż miejską i policję, żeby takim ekscesom zapobiegały - przekonywał Biedroń.
arb, TVN24