- Wydaje mi się, że celem Donalda Tuska jest upokorzenie i złamanie Jarosława Gowina jako polityka niezależnego i wyrastającego ponad standard w Platformie. Mnie się jednak wydaje, że zostanie on jednak w rządzie, bo usunięcie go byłoby zbyt ryzykowną decyzją - stwierdził na antenie TVP Info poseł PiS Mariusz Kamiński.
Dziś premier Donald Tusk ma zadecydować o przyszłość ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina.
- Chciałbym, aby Gowin jednak nie został złamany i był silną osobowością w tym rządzie - zaznaczył Kamiński.
W ocenie Kamińskiego kryzys w Platformie jest coraz bardziej widoczny. Wiceszef PiS ostro skrytykował także ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. Jego zdaniem minister zdrowia ponosi polityczną odpowiedzialność, za fatalny system ratowniczy, który doprowadziły w ubiegłym tygodniu do śmierci 2,5-letniej Dominiki z jednej z wsi pod Skierniewicami.
2,5-letnia Dominika zmarła 27 lutego w łódzkim szpitalu. Dziewczynka w szpitalu znalazła się w stanie krytycznym. Wcześniej jej matka próbowała wezwać pogotowie, jednak lekarz, zgodnie z jej słowami, uznał, że jest to niepotrzebne. W związku z tą sytuacją Jurek Owsiak wraz z żoną wystosowali list otwarty, w którym postawili pod znakiem zapytania dalszą pomoc Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dla oddziałów dziecięcych w kraju.
- To wydarzenie będzie miało konsekwencje prawne. Powinno mieć także polityczne. Sam Arłukowicz powiedział, że to błąd systemu. Minister zdrowia musi ponosić polityczną odpowiedzialność za takie rzeczy. Konsekwencje jego niekompetencji ponoszą chorzy - stwierdził Kamiński.
ja, tvp.info
- Chciałbym, aby Gowin jednak nie został złamany i był silną osobowością w tym rządzie - zaznaczył Kamiński.
W ocenie Kamińskiego kryzys w Platformie jest coraz bardziej widoczny. Wiceszef PiS ostro skrytykował także ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. Jego zdaniem minister zdrowia ponosi polityczną odpowiedzialność, za fatalny system ratowniczy, który doprowadziły w ubiegłym tygodniu do śmierci 2,5-letniej Dominiki z jednej z wsi pod Skierniewicami.
2,5-letnia Dominika zmarła 27 lutego w łódzkim szpitalu. Dziewczynka w szpitalu znalazła się w stanie krytycznym. Wcześniej jej matka próbowała wezwać pogotowie, jednak lekarz, zgodnie z jej słowami, uznał, że jest to niepotrzebne. W związku z tą sytuacją Jurek Owsiak wraz z żoną wystosowali list otwarty, w którym postawili pod znakiem zapytania dalszą pomoc Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dla oddziałów dziecięcych w kraju.
- To wydarzenie będzie miało konsekwencje prawne. Powinno mieć także polityczne. Sam Arłukowicz powiedział, że to błąd systemu. Minister zdrowia musi ponosić polityczną odpowiedzialność za takie rzeczy. Konsekwencje jego niekompetencji ponoszą chorzy - stwierdził Kamiński.
ja, tvp.info