Przygotowany przez Chiny raport o stanie środowiska, którego stworzenia trwało 6 lat i kosztowało 120 mln euro pozostaje tajny, ponieważ informacje w nim zawarte mogłyby wywołać panikę. Tak przynajmniej twierdzi jeden z chińskich deputowanych.
Jiang Ping’an jest jednym z prawie trzech tysięcy delegatów na rozpoczynający się właśnie doroczny zjazd chińskiego parlamentu. - Absolutna jawność danych o zanieczyszczeniu środowiska mogłaby wywołać panikę - stwierdził delegat z Xinjiangu pytany przez dziennikarzy o powód utrzymywania w tajemnicy treści raportu.
Po ogłoszeniu informacji o zakończeniu prac nad raportem chińskie Ministerstwo Środowiska utajniło go twierdząc, że zebrane w nim dane stanowią tajemnicę państwową.
Polskie Radio, ml
Po ogłoszeniu informacji o zakończeniu prac nad raportem chińskie Ministerstwo Środowiska utajniło go twierdząc, że zebrane w nim dane stanowią tajemnicę państwową.
Polskie Radio, ml