"Wstyd i hańba" - tak Jacek Sasin z PiS skomentował na antenie Radia Zet informację o tym, że prokuratura chce sprawdzić czy członkowie załogi Tu-154M, który rozbił się w Smoleńsku nie znajdowali się pod wpływem alkoholu.
- Czemu miałyby służyć te badania? Udowodnieniu, że generał Anodina miała rację mówiąc, że gen. (Andrzej) Błasik był pod wpływem alkoholu. To jest chyba wzmocnienie dla tamtego przekazu - denerwował się Sasin. Wtórował mu prezydencki doradca prof. Tomasz Nałęcz, który pytał o plan śledztwa prowadzonego w sprawie katastrofy smoleńskiej. -Przyjmuję te informacje z rosnącym zdumieniem - stwierdził mówiąc o planach prokuratury. - To jest jakiś opętańczy taniec. Co oni robili na początku śledztwa? A teraz wracanie do tego to jest albo rozgrywka polityczna, albo akcja PR-owa i nie widzę tu żadnego uzasadnienia merytorycznego - oburzał się z kolei Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota.
Prokuratorów próbował bronić eurodeputowany PO Jacek Protasiewicz. - Pewnie to służy weryfikacji jakiejś hipotezy - podkreślił. Dodał jednak, że nie wie jaką hipotezę chce zweryfikować prokuratura.
Radio Zet, arb
Prokuratorów próbował bronić eurodeputowany PO Jacek Protasiewicz. - Pewnie to służy weryfikacji jakiejś hipotezy - podkreślił. Dodał jednak, że nie wie jaką hipotezę chce zweryfikować prokuratura.
Radio Zet, arb