19 żubrów zostało zabitych na polecenie Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.
Lasy Państwowe poinformowały, że decyzję o odstrzeleniu stada żubrów podjęto na wniosek dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydał zgodę na odstrzelenie 24 żubrów bytujących na terenie nadleśnictw Lutowiska i Stuposiany w dolinie górnego Sanu w Bieszczadach.
Zwierzęta zastrzelono, by zatrzymać epidemię gruźlicy wśród żubrów. Według Lasów Państwowych, zabito 19 nieuleczalnie chorych żubrów, a dwa znaleziono martwe.
Według obserwacji prowadzonych na zagrożonym chorobą terenie nie ma dziko żyjących żubrów - poinformowały Lasy Państwowe. - Monitorujemy teren, który przez trzy lata będzie podlegał kwarantannie. Dopiero po tym okresie będziemy tu mogli wypuścić żubry - powiedział Jan Mazur, nadleśniczy Nadleśnictwa Stuposiany.
Z ciał zabitych żubrów pobrano próbki, które będą udostępnione zainteresowanym ośrodkom naukowym. Tusze zabitych żubrów poddano utylizacji.
zew, Lasy Państwowe
Zwierzęta zastrzelono, by zatrzymać epidemię gruźlicy wśród żubrów. Według Lasów Państwowych, zabito 19 nieuleczalnie chorych żubrów, a dwa znaleziono martwe.
Według obserwacji prowadzonych na zagrożonym chorobą terenie nie ma dziko żyjących żubrów - poinformowały Lasy Państwowe. - Monitorujemy teren, który przez trzy lata będzie podlegał kwarantannie. Dopiero po tym okresie będziemy tu mogli wypuścić żubry - powiedział Jan Mazur, nadleśniczy Nadleśnictwa Stuposiany.
Z ciał zabitych żubrów pobrano próbki, które będą udostępnione zainteresowanym ośrodkom naukowym. Tusze zabitych żubrów poddano utylizacji.
zew, Lasy Państwowe