Dżemy, jaja, sery, nalewki i szynkę z własnego gospodarstwa chcieliby sprzedawać polscy rolnicy bez konieczności korzystania z pośredników w postaci sklepów czy hurtowni. Rolnikom na sprzedaż bezpośrednią nie pozwalają jednak przepisy - odnotowuje "Dziennik Polski".
Ministerstwo Rolnictwa zapewnia, że "problem sprzedaży bezpośredniej w gospodarstwach to gorący temat". Pracę nad zmianami w prawie korzystnymi dla rolników zapowiada też sejmowa komisja rolnictwa. Pytanie tylko dlaczego dotychczas nie zmieniono tych przepisów - skoro rolnikom w innych krajach UE wolno handlować własnymi produktami. Prawo do handlu bezpośredniego wywalczyły dla swoich rolników m.in. Francja, Węgry, a nawet Rumunia, która do UE weszła kilka lat po Polsce.