Kabaret Limo, którego komik - Abelard Giza - na antenie TVP w programie "Tylko dla dorosłych" żartował z papieża, teraz traci zlecenia od firm prywatnych - pisze Gazeta.pl. Wcześniej przeciwko treściom, jakie pojawiły się w programie, protestowali posłowie PiS.
- To, co teraz się dzieje na scenie księżowskiej, z papieżem, pokazuje, że papież jest tylko zwykłym facetem. Wiemy, że ma swoje wady, zalety, że ma fajną funkcję... Ale to jest zwykły człowiek. Na przykład puści bąka... Nie! Papież?! No tak. Normalnie. Zjada, przełyka, trawi... To nie zabierają tego anioły?! Nie, to jest zwykły facet - mówił w budzącym kontrowersje programie Abelard Giza. - Co by było, gdyby nasi fanatycy religijni byli tacy hardcore'owi? Zobaczcie, średnia wieku polskiego fanatyka to jest... ja wiem... 90. Im już tak dużo nie zostało do końca, więc nie mają dużo do stracenia. Oni są nawet już gotowi, mają beret, płaszcz... Nie wiem, czy zauważyliście - im starsza kobieta, tym dłuższy płaszcz. To ma coś wspólnego chyba z długością piersi. Więc jest tak: beret, płaszcz i taki wózek bojowy na warzywa, no nie? - dodał. Zdaniem posłów PiS obraził w ten sposób katolików i osoby starsze.
Za występ kabaretu przeprosiła już TVP. Teraz z zamówionych wcześniej występów rezygnują firmy prywatne a urząd miasta w Skierniewicach, organizujący Skierniewicki Odcinek Kabaretowy poinformował członków kabaretu Limo, że nie życzy sobie ich występu w Skierniewicach. - Z uwagi na kontrowersje poprosiliśmy agencję o inny scenariusz festiwalu, bez udziału Limo. Urząd Miasta to nie jest prywatna firma i jeśli organizuje imprezę, to chce uniknąć wszelkich kontrowersyjnych komentarzy - tłumaczy powody takiej decyzji Anna Wolińska, rzecznik prasowy skierniewickiego urzędu.
Gazeta.pl, arb
Za występ kabaretu przeprosiła już TVP. Teraz z zamówionych wcześniej występów rezygnują firmy prywatne a urząd miasta w Skierniewicach, organizujący Skierniewicki Odcinek Kabaretowy poinformował członków kabaretu Limo, że nie życzy sobie ich występu w Skierniewicach. - Z uwagi na kontrowersje poprosiliśmy agencję o inny scenariusz festiwalu, bez udziału Limo. Urząd Miasta to nie jest prywatna firma i jeśli organizuje imprezę, to chce uniknąć wszelkich kontrowersyjnych komentarzy - tłumaczy powody takiej decyzji Anna Wolińska, rzecznik prasowy skierniewickiego urzędu.
Gazeta.pl, arb