18-letnia klacz Fiona należąca do fundacji "Pies szuka domu" została skradziona z łąki w Sulminie w woj. pomorskim. Świadek twierdzi, ze widział jak zabiera ją jakiś człowiek. Fundacja przygarnęła Fionę, bo ze względu na jej podeszły wiek nikt jej nie chciał. O sprawie informuje TVN24.
- Ona całe życie przebywała z ludźmi. Mieszkała w kilku stajniach, z powodu wieku już nikt jej nie chciał, więc ją przygarnęliśmy - wyjaśnia Karolina Wiśniewska z fundacji. Wiśniewska dodaje, że Fiona zachowuje się jak... pies. - Przybiega na zawołanie kiedy widzi, że ktoś się jej boi to stoi grzecznie i pozwalała się pogłaskać. Za to nie bardzo lubi towarzystwo innych koni - dodaje. Zaznacza, że Fiona miała "spokojnie dożyć swoich dni" w fundacji.
arb , TVN24
arb , TVN24