- Dalej będziemy toczyć batalię z wizją odbierania obywatelskich uprawnień społecznościom powiatowym - zapowiedział szef ludowców.
- Odzieranie tej Polski lokalnej z instytucji powiatowych, a sąd jest taką instytucją, jest błędem. To jest próba dzielenia Polski na mniejszą, gorszą, odartą i Polskę lepszą, w wielkim mieście. Ta reforma sadownicza niczego nie ułatwi, oddali obywateli od władzy sądowniczej - przekonywał Jan Bury z PSL.
Sceptycznie do reformy podchodzi również Rafał Grupiński z PO.
- Uważam, że pozbawianie lokalnych społeczności siedzib sądów, które często miały od 200 i więcej lat, nie jest właściwym pomysłem, ponieważ zatory są w dużych sądach, miastach i tam się latami czeka na rozprawy i wyroki - zaznaczył.
Zgodnie z decyzją ministra Jarosława Gowina, 79 najmniejszych sądów rejonowych - czyli tych, w których pracuje do dziewięciu sędziów włącznie - zostało zniesionych i stało się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek. Zmiana ta ma zrównoważyć obciążenia sędziów pracą.
jc, TVN24