- Jolanta Kwaśniewska wielokrotnie mówiła, że nie jest zainteresowana polityką, że sama nie zamierza się angażować. Czy istnieje konflikt interesów, czy mógłby wystąpić? Być może i być może to był ruch wyprzedzający. Ale to są tylko spekulacje. Tak długo, jak długo sama Jolanta Kwaśniewska tego nie potwierdzi – możemy obracać się tylko w sferze domysłów - mówiła na antenie TVP Info rzeczniczka Kongresu Kobiet Dorota Warakomska komentując odejście Jolanty Kwaśniewskiej.
Jolanta Kwaśniewska zdecydowała się odejść z Kongresu Kobiet. Swoją decyzję tłumaczyła natłokiem pracy w fundacji Porozumienie bez Barier, którą prowadzi od 1997 roku. Tygodnik "Wprost" podał też , że Henryka Krzywonos także zamierza opuścić Kongres Kobiet. Jak przyznała, jej decyzja ma podłoże ideowe.
- Jolanta Kwaśniewska była inicjatorką i współzałożycielką Kongresu Kobiet. Nie sądzę, by coś jej się w Kongresie nie podobało. Jak sama wyjaśniała, ma bardzo dużo zajęć związanych z fundacją „Porozumienie bez barier” i nie ma czasu. Przyznam szczerze, że od dłuższego czasu nie miała możliwości przychodzenia na spotkania „gabinetu cieni”, nawet z Donaldem Tuskiem - mówiła Warakomska.
Warakomska zaznaczyła, że Kongres Kobiet nie boi się rozłamu po odejściu Jolanty Kwaśniewskiej i Henryki Krzywonos. - Kongres jest silny tysiącami kobiet w całej Polsce, które naprawdę działają. Tego się nie da już zatrzymać. Wszystkie kobiety, które działają na rzecz innych kobiet – społecznie – zmieniają obraz rzeczywistości. Znane twarze są potrzebne, ale Kongresowi nie brakuje innych znanych twarzy i będzie ich jeszcze więcej - przekonywała rzeczniczka Kongresu Kobiet.
ja, TVP Info
- Jolanta Kwaśniewska była inicjatorką i współzałożycielką Kongresu Kobiet. Nie sądzę, by coś jej się w Kongresie nie podobało. Jak sama wyjaśniała, ma bardzo dużo zajęć związanych z fundacją „Porozumienie bez barier” i nie ma czasu. Przyznam szczerze, że od dłuższego czasu nie miała możliwości przychodzenia na spotkania „gabinetu cieni”, nawet z Donaldem Tuskiem - mówiła Warakomska.
Warakomska zaznaczyła, że Kongres Kobiet nie boi się rozłamu po odejściu Jolanty Kwaśniewskiej i Henryki Krzywonos. - Kongres jest silny tysiącami kobiet w całej Polsce, które naprawdę działają. Tego się nie da już zatrzymać. Wszystkie kobiety, które działają na rzecz innych kobiet – społecznie – zmieniają obraz rzeczywistości. Znane twarze są potrzebne, ale Kongresowi nie brakuje innych znanych twarzy i będzie ich jeszcze więcej - przekonywała rzeczniczka Kongresu Kobiet.
ja, TVP Info