- Przed nikim nie klękałem, to już raczej Józef Oleksy jest specjalistą od klękania - powiedział w RMF FM szef SLD Leszek Miller, odnosząc się do komentarzy po tym, jak zaprosił byłego prezydenta Lecha Wałęsę na Kongres Lewicy.
Organizowany przez Sojusz Kongres Lewicy zaplanowano na czerwiec. Ma wziąć w nim udział ponad sto lewicowych organizacji i stowarzyszeń. Na Kongres został zaproszony były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Organizatorzy spotkania nie chcą, by uczestniczył w nim Janusz Palikot.
Szef SLD Leszek Miller zaprosił na kongres Lecha Wałęsę. Były prezydent po spotkaniu z Millerem powiedział, że prawdopodobnie weźmie udział w kongresie.
Zaproszenie Lecha Wałęsy skrytykował m.in. Józef Oleksy. Polityk SLD powiedział, że Leszek Miller klęknął przed Wałęsa.
Pytany o sprawę w RMF FM przewodniczący Sojuszu zadeklarował, że przed nikim nie klękał. - To już raczej Oleksy jest specjalistą od klękania; pamiętamy, jak to się skończyło - mówił. - Cóż, jeszcze raz Józef Oleksy postanowił być ostry jak brzytwa - dodał Miller, nawiązując do słynnej wypowiedzi Oleksego.
Pytany, czy strata Oleksego boli Miller powiedział, że nic nie wie o żadnej stracie. Jak podkreślił, bardzo dziwi się byłemu premierowi, który tak krytycznie zareagował na zaproszenie na Kongres byłego prezydenta. - Moje osobiste pretensje nie mogą być ważniejsze niż interes mojej formacji. Gdybym kierował się moimi uprzedzeniami, pewnie bym z domu nie mógł wyjść - mówił Miller.
Szef SLD tłumaczył, że z Lechem Wałęsą spotyka się od dawna w różnych kontekstach i że to z rąk ówczesnego prezydenta odebrał swoją pierwszą ministerialną nominację.
zew, RMF FM
Szef SLD Leszek Miller zaprosił na kongres Lecha Wałęsę. Były prezydent po spotkaniu z Millerem powiedział, że prawdopodobnie weźmie udział w kongresie.
Zaproszenie Lecha Wałęsy skrytykował m.in. Józef Oleksy. Polityk SLD powiedział, że Leszek Miller klęknął przed Wałęsa.
Pytany o sprawę w RMF FM przewodniczący Sojuszu zadeklarował, że przed nikim nie klękał. - To już raczej Oleksy jest specjalistą od klękania; pamiętamy, jak to się skończyło - mówił. - Cóż, jeszcze raz Józef Oleksy postanowił być ostry jak brzytwa - dodał Miller, nawiązując do słynnej wypowiedzi Oleksego.
Pytany, czy strata Oleksego boli Miller powiedział, że nic nie wie o żadnej stracie. Jak podkreślił, bardzo dziwi się byłemu premierowi, który tak krytycznie zareagował na zaproszenie na Kongres byłego prezydenta. - Moje osobiste pretensje nie mogą być ważniejsze niż interes mojej formacji. Gdybym kierował się moimi uprzedzeniami, pewnie bym z domu nie mógł wyjść - mówił Miller.
Szef SLD tłumaczył, że z Lechem Wałęsą spotyka się od dawna w różnych kontekstach i że to z rąk ówczesnego prezydenta odebrał swoją pierwszą ministerialną nominację.
zew, RMF FM