Rosyjscy specjaliści i naukowcy starają się przewidzieć, jak bardzo na ewentualnej wojnie koreańskiej ucierpiałaby Rosja. Najbardziej obawiają się północnokoreańskiego ataku na elektrownie atomowe Korei Południowej - podaje tvn24.pl powołując się na informacje Ria Novosti.
Większość ekspertów rosyjskich uważa, że atak nuklearny na Koreę Południową jest niemożliwy do przeprowadzenia z powodu niewystarczającej technologii, która pozwoliłaby na przeniesienie głowic w rakietach balistycznych. Bardziej prawdopodobny wydaje się akta konwencjonalny na elektrownie atomowe w Korei Południowej.
- Gdyby kilka z nich zostało uszkodzonych, doszłoby do katastrofy. W tym samym czasie i na relatywnie małym obszarze mielibyśmy sześciokrotny Czernobyl - przekonywał Aleksander Żebin z Rosyjskiej Akademii Nauk.
ja, tvn24.pl, Ria Novosti
- Gdyby kilka z nich zostało uszkodzonych, doszłoby do katastrofy. W tym samym czasie i na relatywnie małym obszarze mielibyśmy sześciokrotny Czernobyl - przekonywał Aleksander Żebin z Rosyjskiej Akademii Nauk.
ja, tvn24.pl, Ria Novosti