-Antoni Macierewicz, mówiąc o wysokim prawdopodobieństwie, że trzy osoby przeżyły katastrofę w Smoleńsku, powołuje się na cztery relacje - powiedział na antenie TVN 24 prof. Piotr Gliński. Kandydat PiS na premiera rządu technicznego wymienił wszystkie cztery osoby, o których mówił przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.
- Po trzech latach badań mogę powiedzieć, że są dowody świadczące, że trzy osoby przeżyły katastrofę - mówił Antoni Macierewicz, który 9 kwietnia wystąpił w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach. Macierewicz dziwił się, że rząd nie zainteresował się losem tych trzech osób i tym, kiedy i dlaczego umarły. Dodał, że fakt iż nie wszyscy zginęli w momencie uderzenia Tu-154M w ziemię potwierdzają "trzy niezależne źródła".
Gliński podkreślił, że w rozmowie z nim Macierewicz przekonywał, że nigdy nie użył słowa "zamach" w odniesieniu do katastrofy.
- Macierewicz mówił, że są wiarygodne relacje. Powołuje się na cztery relacje. To jest relacja polskiego konsula z Sankt Petersburga, to jest relacja byłego peerelowskiego szpiega pana Turskiego, dyplomaty, jeszcze jednego dyplomaty z MSZ oraz funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu - wyliczył Gliński.
Jak dodał Gliński w jego ocenie wiarygodność tych relacji trzeba zweryfikować.
ja, TVN24
Gliński podkreślił, że w rozmowie z nim Macierewicz przekonywał, że nigdy nie użył słowa "zamach" w odniesieniu do katastrofy.
- Macierewicz mówił, że są wiarygodne relacje. Powołuje się na cztery relacje. To jest relacja polskiego konsula z Sankt Petersburga, to jest relacja byłego peerelowskiego szpiega pana Turskiego, dyplomaty, jeszcze jednego dyplomaty z MSZ oraz funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu - wyliczył Gliński.
Jak dodał Gliński w jego ocenie wiarygodność tych relacji trzeba zweryfikować.
ja, TVN24