- To klasyczny przykład tworzenia atmosfery przed samą rocznicą. Zbudowanie czegoś, co jest kompletnym absurdem i nie ma związku z prawdą, ale tworzy w mediach zamieszanie i podbija temperaturę - powiedział na antenie TVN24 wiceszef PO Grzegorz Schetyna, odnosząc się do wypowiedzi Antoniego Macierewicza o tym, że trzy osoby mogły przeżyć katastrofę smoleńską.
- Po trzech latach badań mogę powiedzieć, że są dowody świadczące, że trzy osoby przeżyły katastrofę - mówił Antoni Macierewicz, który 9 kwietnia wystąpił w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach. Macierewicz dziwił się, że rząd nie zainteresował się losem tych trzech osób i tym, kiedy i dlaczego umarły. Dodał, że fakt iż nie wszyscy zginęli w momencie uderzenia Tu-154M w ziemię potwierdzają "trzy niezależne źródła".
W ocenie Schetyny słowa Macierewicza były celowo wypowiedziane przed rocznicą katastrofy smoleńskiej. - Za dwa dni nikt już nie będzie pamiętał tej wypowiedzi, a naprawdę doszło do eskalacji kłamstw, nieprawdy i niepotrzebnych emocji - podkreślił.
Schetyna odniósł się też do zarzutów stawianych premierowi Donaldowi Tuskowi z powodu jego wyjazdu do Nigerii 10 kwietnia. - Stajemy się zakładnikami pisowskiego stylu myślenia, że to wszystko musi mieć drugie dno - powiedział. Schetyna przekonywał, że spotkanie zaplanowano dużo wcześniej.
ja, tvn24.pl
W ocenie Schetyny słowa Macierewicza były celowo wypowiedziane przed rocznicą katastrofy smoleńskiej. - Za dwa dni nikt już nie będzie pamiętał tej wypowiedzi, a naprawdę doszło do eskalacji kłamstw, nieprawdy i niepotrzebnych emocji - podkreślił.
Schetyna odniósł się też do zarzutów stawianych premierowi Donaldowi Tuskowi z powodu jego wyjazdu do Nigerii 10 kwietnia. - Stajemy się zakładnikami pisowskiego stylu myślenia, że to wszystko musi mieć drugie dno - powiedział. Schetyna przekonywał, że spotkanie zaplanowano dużo wcześniej.
ja, tvn24.pl