- Mężczyzna, który musi rano wyjść do pracy i wraca późnym popołudniem czy wieczorem, często nie ma możliwości być z dzieckiem. Dlatego wydzielenie z urlopu rodzicielskiego kilku tygodni tylko dla ojców pomogłoby mężczyznom nie tylko odciążyć partnerkę, ale także nawiązać więź z dzieckiem na pierwszym etapie życia - przekonuje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" poseł PO Tomasz Lenz.
Lenz podkreśla, że w obecnej sytuacji, gdy opieka nad dzieckiem po jego urodzeniu jest domeną matki "kobiety, szczególnie młode, mają trudniejszą sytuację na rynku pracy". - Pracodawcy często pytają je przy zatrudnieniu, czy mają w planach posiadanie dzieci, i zdarza się, że z tego powodu rezygnują z ich zatrudnienia. Wobec mężczyzn takie pytania nie padają. Tymczasem coraz więcej jest odpowiedzialnych ojców, którzy chcą wspierać partnerki w opiece nad dziećmi - zaznacza polityk.
Poseł zapowiada, że będzie namawiał polityków PO do wprowadzenia przepisów, które przypisałyby część wydłużonego przez Platformę do roku urlopu macierzyńskiego ojcom. - Musimy dać impuls do tego, żeby ojcowie coraz bardziej angażowali się w opiekę nad dziećmi. Mężczyźni często chcieliby to robić, ale prawo im nie pomaga. Pokutuje stereotyp, że kobiety mają zajmować się dziećmi a mężczyźni - utrzymać rodzinę. Trzeba to zmienić - podsumowuje.
Poseł zapowiada, że będzie namawiał polityków PO do wprowadzenia przepisów, które przypisałyby część wydłużonego przez Platformę do roku urlopu macierzyńskiego ojcom. - Musimy dać impuls do tego, żeby ojcowie coraz bardziej angażowali się w opiekę nad dziećmi. Mężczyźni często chcieliby to robić, ale prawo im nie pomaga. Pokutuje stereotyp, że kobiety mają zajmować się dziećmi a mężczyźni - utrzymać rodzinę. Trzeba to zmienić - podsumowuje.