Arsenal zremisował z Manchesterem United 1:1 na Emirates Stadium. Bramki gospodarzy strzegł Wojciech Szczęsny, który piłkę z siatki musiał wyciągać jedynie po rzucie karnym egzekwowanym przez Robina van Persiego
Dla van Persiego był to pierwszy mecz na Emirates Stadium w innej koszulce niż ta "Kanonierów”. Mimo zdobytej bramki, nie był wyjątkowo udany. To po jego złym podaniu w 2. minucie rozpoczęła się akcja, która skutkowała bramką zdobytą przez Walcotta. Mimo, że w momencie podania od Rosicky’ego był na wyraźnym spalonym, sędzia uznał bramkę.
Sędzia nie oszczędzał żółtych kartek, ale dawał je zasłużenie - ostatecznie kartoniki zobaczyło trzech graczy gospodarzy i pięciu zawodników gości. Wśród nich był właśnie van Persie, który szczególnie upodobał sobie kopanie Pera Mertesackera.
W 44. minucie van Persie zrehabilitował się i zdobył bramkę, mimo że Szczęsnemu zabrakło niewiele by wybronić strzał. Polak spisywał się jednak w tym meczu bardzo dobrze i kilka razy uratował swój zespół - ofiarnie interweniował zwłaszcza kilka minut przed karnym, kiedy to musiał zablokować strzał van Persiego twarzą. Stroną częściej atakującą był jednak w tym meczu Arsenal.
Manchester United ma 85 pkt, w poprzedniej kolejce zapewnił sobie mistrzostwo kraju. Arsenal jest czwarty z 64 pkt - traci cztery punkty do Chelsea i ma tylko dwa punkty przewagi nad mającym do rozegrania zaległy mecz Tottenhamem.
Sport.pl, ml
Sędzia nie oszczędzał żółtych kartek, ale dawał je zasłużenie - ostatecznie kartoniki zobaczyło trzech graczy gospodarzy i pięciu zawodników gości. Wśród nich był właśnie van Persie, który szczególnie upodobał sobie kopanie Pera Mertesackera.
W 44. minucie van Persie zrehabilitował się i zdobył bramkę, mimo że Szczęsnemu zabrakło niewiele by wybronić strzał. Polak spisywał się jednak w tym meczu bardzo dobrze i kilka razy uratował swój zespół - ofiarnie interweniował zwłaszcza kilka minut przed karnym, kiedy to musiał zablokować strzał van Persiego twarzą. Stroną częściej atakującą był jednak w tym meczu Arsenal.
Manchester United ma 85 pkt, w poprzedniej kolejce zapewnił sobie mistrzostwo kraju. Arsenal jest czwarty z 64 pkt - traci cztery punkty do Chelsea i ma tylko dwa punkty przewagi nad mającym do rozegrania zaległy mecz Tottenhamem.
Sport.pl, ml