- Nie gniewam się na tych, którzy nadużywali mocnych słów pod moim adresem - powiedział premier Donald Tusk, odnosząc się do fali krytyki, jaka spadła na niego po tym, jak obarczył winą za karę nałożoną na Polskę przez KE swoich poprzedników.
2 maja poinformowano, że Komisja Europejska postanowiła nie zatwierdzać rozliczenia kwoty 79,9 mln euro unijnego finansowania. Polska będzie musiała oddać te pieniądze.
Decyzję o karze skomentował na Twitterze premier Donald Tusk. "To nie pierwszy kosztowny błąd naszych poprzedników, za który zapłaci polski podatnik. Kara za lata 2004-06" - napisał.
Były (2003-2005) minister rolnictwa Wojciech Olejniczak (SLD) mówił, że premier był "chyba niedoinformowany", ponieważ w sprawie chodzi o kontrole z lat 2007-2010. Olejniczak dodawał, że nie było nieprawidłowości w okresie, w którym przygotowywano program i przeprowadzano do niego nabór (2004-2006).
Opozycja zarzucała premierowi, że zrzucając odpowiedzialność na poprzedników minął się z prawdą.
Dziś na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu Donald Tusk odniósł się do sprawy. Zacytował oświadczenie Rogera Waite'a, rzecznika Komisji Europejskiej ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich. Rzecznik napisał, że KE stwierdziła niedociągnięcia, które miały miejsce w latach 2004-2006.
- Nie mam mentalności skarżypyty - powiedział Donald Tusk. Szef rządu, odnosząc się do swych wpisów na Twitterze dodał, że postara się unikać tego typu sformułowań, które mogą budzić emocje.
- Nie gniewam się na tych, którzy nadużywali mocnych słów pod moim adresem - mówił premier.
zew, KPRM, ec.europa.eu
Decyzję o karze skomentował na Twitterze premier Donald Tusk. "To nie pierwszy kosztowny błąd naszych poprzedników, za który zapłaci polski podatnik. Kara za lata 2004-06" - napisał.
Były (2003-2005) minister rolnictwa Wojciech Olejniczak (SLD) mówił, że premier był "chyba niedoinformowany", ponieważ w sprawie chodzi o kontrole z lat 2007-2010. Olejniczak dodawał, że nie było nieprawidłowości w okresie, w którym przygotowywano program i przeprowadzano do niego nabór (2004-2006).
Opozycja zarzucała premierowi, że zrzucając odpowiedzialność na poprzedników minął się z prawdą.
Dziś na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu Donald Tusk odniósł się do sprawy. Zacytował oświadczenie Rogera Waite'a, rzecznika Komisji Europejskiej ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich. Rzecznik napisał, że KE stwierdziła niedociągnięcia, które miały miejsce w latach 2004-2006.
- Nie mam mentalności skarżypyty - powiedział Donald Tusk. Szef rządu, odnosząc się do swych wpisów na Twitterze dodał, że postara się unikać tego typu sformułowań, które mogą budzić emocje.
- Nie gniewam się na tych, którzy nadużywali mocnych słów pod moim adresem - mówił premier.
zew, KPRM, ec.europa.eu