"PO czeka taki sam los jak SLD. Tusk powinien godnie odejść"

"PO czeka taki sam los jak SLD. Tusk powinien godnie odejść"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Włodzimierz Czarzasty (fot. Wprost) Źródło: Wprost
-PO przeżywa „złą godzinę", która może potrwać do wyborów i dłużej. „Zła godzina" źle skończyła się dla SLD, kiedy premier był poróżniony z prezydentem, z Sojuszu odchodzili kolejni politycy, tworząc efemeryczne ugrupowania, a media nie zostawiały na nas suchej nitki. Ten sam los czeka PO - stwierdził w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Włodzimierz Czarzasty.
W ocenie polityka SLD odejście Jarosława Gowina z Platformy pogrążyłoby tę partię. - Gowin będzie chciał być prezydentem. Ale nie Krakowa, tylko Polski. A to wzmocni PiS. Partia Kaczyńskiego jest wrogiem SLD. PO jest naszym konkurentem. Ale Platforma ma dzisiaj problem z Donaldem Tuskiem - stwierdził Czarzasty.

- Mimo wszystko, życząc Platformie dobrze, uważam, że powinna zmienić przywódcę. Tusk jest już zmęczony. I jeśli PO sama sobie dobrze życzy, to w miejsce Tuska na premiera powinna wpuścić np. Schetynę, który jest zdeterminowany do rządzenia. Tusk powinien godnie odejść, nie blokować przywództwa w PO. Trudno jest dwa razy wygrać wybory, ale jeszcze trudniej rządzić osiem lat - podkreślił polityk.

Czarzasty pytany, czy SLD poprze swego byłego polityka Ryszarda Kalisza, gdyby ten startował w wyborach prezydenckich, powiedział, że Kalisz "sam się zmarginalizował politycznie". - Założył stowarzyszenie pod nazwą, której współautorem nie jest, mimo że utrzymuje inaczej, po to, żeby wygrać w konkurach z Palikotem o względy Kwaśniewskiego. Nie sądzę, żeby Kalisz miał wizję polityczną swojej prezydentury. Nie widzę go w panteonie prezydentów obok gen. Wojciecha Jaruzelskiego, Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego, Lecha Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego. Byli prezydenci mieli czytelne wizje swojej prezydentury. Nawet Komorowski wiedział, po co kandyduje. Kalisz powtarza wszystko to, co wymyślił Kwaśniewski. A to dziś za mało, żeby zostać prezydentem - stwierdził.

ja, "Rzeczpospolita"