Prof. Janusz Czapiński przeprowadził badania, z których wynika, że w najbliższych wyborach do urn może pójść ok. 40 proc. wyborców (dotychczas frekwencja w wyborach w Polsce oscylowała pomiędzy 50 a 60 procent), a przy takiej frekwencji PiS, który ma bardziej zdyscyplinowany elektorat, bez problemu wygra z PO. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" prof. Czapiński tłumaczy też dlaczego część wyborców Platformy nie chce już głosowac na tę partię.
Zdaniem prof. Czapińskiego dla wielu swoich dotychczasowych wyborców PO stała się partią, która jest postrzegana jako niesprawna w rządzeniu, a więc nie warta poparcia. - Platforma zaczęła być postrzegana jako partia rozproszona i skłócona wewnętrznie. To zharatało jej wizerunek - podkreśla.
Opisując elektoraty PO i PiS prof. Czapiński zwraca uwagę iż wyborcy PO to ludzie "twardo stąpający po ziemi i bardzo racjonalnie myślący w kategoriach bieżącej jakości życia", w związku z czym jeśli partia nie spełnia ich oczekiwań - po prostu się od niej odwracają. Z kolei PiS ma żelazny elektorat, bo "stawia na wartości i symbole, na polskość, na emocje, na suwerenność". - Na tym w zasadzie nie można stracić, niezależnie od tego, jakby się rządziło - tłumaczy.
arb, "Gazeta Wyborcza"
Opisując elektoraty PO i PiS prof. Czapiński zwraca uwagę iż wyborcy PO to ludzie "twardo stąpający po ziemi i bardzo racjonalnie myślący w kategoriach bieżącej jakości życia", w związku z czym jeśli partia nie spełnia ich oczekiwań - po prostu się od niej odwracają. Z kolei PiS ma żelazny elektorat, bo "stawia na wartości i symbole, na polskość, na emocje, na suwerenność". - Na tym w zasadzie nie można stracić, niezależnie od tego, jakby się rządziło - tłumaczy.
arb, "Gazeta Wyborcza"