W sondażu CBOS-u PiS po raz pierwszy od połowy 2007 roku wyprzedził PO. Były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski komentując ten wynik w TVN24 stwierdził, że "trzeba sobie uczciwie odpowiedzieć, co nie zadziałało lub zadziałało nie tak, jak powinno".
- Politycy dzielą się na dwie kategorie - tych, którzy kiedy zobaczą zły sondaż siadają w fotelu i mówią, że nic się nie da zrobić oraz tych, którzy mówią - zastanówmy się, jak do tego doszło i co możemy zrobić lepiej. Ja zaliczam się do tej drugiej grupy - podkreślił Kwiatkowski. Były minister sprawiedliwości stwierdził też, że zapowiedziany przez Donalda Tuska przegląd ministerstw i rekonstrukcja rządu są dobrą podstawą do stwierdzenia "co nie zadziałało". Marek Sawicki z koalicyjnego PSL dodał, że "jedna jaskółka wiosny nie czyni", a poza tym "PO i premier Tusk jeszcze ostatniego słowa nie powiedzieli ".
Z kolei Mariusz Błaszczak z PiS nie jest zaskoczony wynikiem sondażu, bo "PO źle rządzi", a więc traci poparcie. Z kolei wzrost poparcia dla PiS szef klubu tej partii tłumaczy "solidną pracą jej polityków i ich spotkaniami z ludźmi oraz tym, że politycy PiS są konkretni". Natomiast Dariusz Joński zwraca uwagę, że Platforma traci wyborców, bo "topnieje zaufanie do premiera". - Od dziś rozpoczyna się wyścig na to, kto zwycięży za rok (w wyborach do Parlamentu Europejskiego) - dodał.
Z sondażu CBOS wynika, że - gdyby wybory odbyły się w najbliższy weekend - PO uzyskałoby 23 proc. poparcia, PiS - 26 proc., a do Sejmu weszłyby jeszcze tylko SLD (9 proc.) i PSL (6 proc.). 25 proc. respondentów nie wie na kogo oddaliby głos.
arb, TVN24
Z kolei Mariusz Błaszczak z PiS nie jest zaskoczony wynikiem sondażu, bo "PO źle rządzi", a więc traci poparcie. Z kolei wzrost poparcia dla PiS szef klubu tej partii tłumaczy "solidną pracą jej polityków i ich spotkaniami z ludźmi oraz tym, że politycy PiS są konkretni". Natomiast Dariusz Joński zwraca uwagę, że Platforma traci wyborców, bo "topnieje zaufanie do premiera". - Od dziś rozpoczyna się wyścig na to, kto zwycięży za rok (w wyborach do Parlamentu Europejskiego) - dodał.
Z sondażu CBOS wynika, że - gdyby wybory odbyły się w najbliższy weekend - PO uzyskałoby 23 proc. poparcia, PiS - 26 proc., a do Sejmu weszłyby jeszcze tylko SLD (9 proc.) i PSL (6 proc.). 25 proc. respondentów nie wie na kogo oddaliby głos.
arb, TVN24