Zdaniem Andrzeja Olechowskiego, byłego lidera PO, Jarosław Gowin jest "kandydatem na lidera polskiej prawicy". W rozmowie z Kamilem Durczokiem w TVN24 Olechowski nie chciał jednak przesądzać czy oznacza to stworzenie nowej partii politycznej. - Gdyby Gowin stworzył partię mielibyśmy trzecią partię prawicową. Nasz naród tego nie wytrzyma - twierdzi. I dodaje, że na polskiej scenie politycznej jest natomiast miejsce na partię centrolewicową.
Olechowski szansę dla Gowina widzi nie w nowej partii, ale w przetasowaniach w partiach już istniejących. Obecne działania Gowina Olechowski ocenia jako chęć policzenia swoich zwolenników. Wyraża też obawę, że start Gowina w wyborach "przesunie Platformę na prawą stronę". Dlaczego? - Donald Tusk będzie musiał zabiegać o elektorat Gowina, żeby mieć wynik bardzo solidny. Będzie musiał im się jakoś przymilić, zdobyć głowy - tłumaczy Olechowski.
Były lider PO przyznaje, że jemu "politycy tacy jak Gowin się podobają". - To człowiek umiarkowany, poważny, argumentujący poważnie - komplementował byłego ministra sprawiedliwości zaznaczając przy tym wyraźnie, że nigdy nie będzie wyborcą Gowina.
Gowin tuż przed przyspieszonymi wyborami szefa PO wysłał list do wszystkich członków partii, w którym pisze, że działania PO w regionach "cechuje buta, partyjniactwo i budzące wątpliwości moralne korzystanie z przywilejów władzy". Gowin przekonuje też, że PO jest obecnie inną partią, niż w momencie, w którym była tworzona i że Platforma "powinna wrócić do korzeni". Były minister sprawiedliwości nie zadeklarował jednak jak dotąd, że będzie ubiegał się o stanowisko przewodniczącego PO.
arb, TVN24
Były lider PO przyznaje, że jemu "politycy tacy jak Gowin się podobają". - To człowiek umiarkowany, poważny, argumentujący poważnie - komplementował byłego ministra sprawiedliwości zaznaczając przy tym wyraźnie, że nigdy nie będzie wyborcą Gowina.
Gowin tuż przed przyspieszonymi wyborami szefa PO wysłał list do wszystkich członków partii, w którym pisze, że działania PO w regionach "cechuje buta, partyjniactwo i budzące wątpliwości moralne korzystanie z przywilejów władzy". Gowin przekonuje też, że PO jest obecnie inną partią, niż w momencie, w którym była tworzona i że Platforma "powinna wrócić do korzeni". Były minister sprawiedliwości nie zadeklarował jednak jak dotąd, że będzie ubiegał się o stanowisko przewodniczącego PO.
arb, TVN24