Polscy studenci, jako jedyni z Europy zakwalifikowali się do organizowanego przez NASA konkursu. Uczestnicy mieli stworzyć kosmiczną koparkę, która w 10 minut wykopie i przewiezie 10 kg księżycowego gruntu.
Jednak udział zespołu z Politechniki Warszawskiej stanął pod znakiem zapytania, gdy okazało się, że firma kurierska zgubiła część robota.
- To jest duża paczka około metr na 70 cm na 70 cm . 40 kilo aluminium i różnego sprzętu elektronicznego. Nie mamy zielonego pojęcia, różnie bywa w tych magazynach. Pech - tłumaczyła Justyna Kaplińska, uczestniczka projektu.
Studenci postanowili odbudować brakującą część robota, jednak musieli zainwestować w projekt własne pieniądze.
- To jest kwota rzędu 20-30 tys. zł. Nie muszę chyba mówić, że dla grupy studentów to jest olbrzymia kwota - wyjaśnił Łukasz Godziejewski.
Projekt kosztował, około 80-90 tys. zł, zaginiona konstrukcja kosztowała około 40 tys. zł.
Polakom udało się przystąpić do konkursu, jednak ostatecznie przejazdu nie udało im się ukończyć. Zespół dostał od amerykańskiej agencji nagrodę za wytrwałość.
- Udało nam się coś osiągnąć, ale musimy też pamiętać, że projekt był bardzo kosztowny. W tej chwili mamy spore długi do spłacenia - wyjaśnił Łukasz Godziejewski.
jc, tvnmeteo.tvn24.pl